Przegląd Urologiczny 2012/3 (73) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2012/3 (73) > „Niech moc będzie... z nami”

„Niech moc będzie... z nami”

Sprawozdanie z 21. Sympozjum Sekcji Endourologii i ESWL Polskiego Towarzystwa Urologicznego (drugiego międzynarodowego)

Sympozjum odbyło się w centrum Warszawy, w którym odczuwa się już moment, kiedy „zatrzyma się” stolica i cała Polska... EURO 2012. Uda się? Zobaczymy. Na szczęście takich rozterek nie przeżywali uczestnicy naszego sympozjum - z góry skazanego na sukces.

21. Sympozjum Sekcji Endourologii i ESWL odbyło się 23-24 marca 2012 roku w centrum konferencyjno-kongresowym hotelu Novotel. Organizatorem spotkania był zarząd sekcji pod przewodnictwem prof. Piotra L. Chłosty.

Program naukowy tegorocznego sympozjum oparty był na sesjach state of the art i dyskusjach panelowych, które spotkały się z dużym zainteresowaniem uczestników. Bardzo bogaty program naukowy po raz pierwszy obejmował sesję dotyczącą leczenia farmakologicznego ściśle związanego z endourologią i onkologią urologiczną. Duży nacisk położono na omówienie endoskopowych, nowoczesnych i małoinwazyjnych metod leczenia w dziedzinie urologii.

W sympozjum wzięło udział około 250 osób. Rangę spotkania podnieśli i uświetnili swoją obecnością zagraniczni goście: prof. Jens Rassweiler (prezes European Society of Uro-Technology), prof. Jens-Uwe Stolzenburg (prezes International Training Centre of Urologic Laparoscopy), prof. Stefan Buntrock, FEBU (kierownik Klinik am Kurpark, Bad Wildungen, Niemcy), profesorowie John Varkarakis, FEBU i Charalambos Deliveliotis (Klinika Urologii Uniwersytetu Medycznego w Atenach, Sismanoglio Hospital, Grecja), jak również wybitni polscy wideochirurdzy: prof. Tadeusz Wróblewski (przewodniczący International Relations Committe of European Association for Endoscopic Surgery i redaktor naczelny Videosurgery and other Miniinvasive Techniques), prof. Wiesław Tarnowski (prezes Sekcji Wideochirurgii Towarzystwa Chirurgów Polskich), prof. Krzysztof Paśnik oraz prof. Edward Stanowski (obaj Klinika Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Metabolicznej i Torakochirurgii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie).

Fotografia 1
Profesor Marek Sosnowski
Fotografia 2
Profesor Piotr Chłosta
Fotografia 3
Profesor Stefan Buntrock

Po otwarciu konferencji rozpoczęła się pierwsza sesja, pt. „Co nowego w endourologii” . Głos zabrał prof. Stefan Buntrock, który przedstawił wykład zatytułowany „Niech moc będzie z Tobą” - czyli o laserach, urządzeniach waporyzujących i gruczole krokowym. Ciekawie i przejrzyście prezentował zastosowanie laserów w leczeniu BPH, uwzględniając wady i zalety technik laserowych w porównaniu z klasycznymi metodami leczenia.

Następnym mówcą z zagranicy był prof. John Varkarakis, który przedstawił raport na temat laparoskopowej nefroureterektomii (lapNU) z powodu raka przejściowokomórkowego górnych dróg moczowych (TCC). Omówił zalety metody laparoskopowej, do których należą mniejsza utrata krwi i krótsza hospitalizacja, zaznaczając, że metoda ta ciągle jest przedmiotem dyskusji. Co do ryzyka rozsiewu komórek nowotworowych podczas operacji laparoskopowej wynosi ono tylko 0,8-1,5%. Faktem jest, że otwarta nefroureterektomia daje lepsze rezultaty onkologiczne przy guzach high stage i high grade. Omówił rolę laparoskopowego usunięcia węzłów, podkreślając, że nadal nie ma konkluzji co do zasadności i skuteczności tej procedury. Na zakończenie swojego wykładu prof. Varkarakis omówił zagadnienie usuwania przypęcherzowego ujścia moczowodu. Wspomniał, że nie ma różnic w skuteczności onkologicznej oraz brak jest ewidentnej przewagi jednej z metod. Podkreślił zagrożenia, jakie trzeba uwzględnić używając w tym celu staplerów Endo-GIA. Literatura donosi o przypadkach uszkodzenia przeciwległego ujścia, niekompletnej resekcji odcinka podśluzówkowego i śródściennego moczowodu oraz tworzenia się kamienia moczowego na zszywkach.

Profesor Piotr Chłosta szczegółowo i wyczerpująco przedstawił zebranym technikę laparoskopowej cystektomii (LRC), wspierając się znakomitymi zdjęciami. Przedstawiona operacja jest skuteczna, ale jednak bardzo trudna technicznie i obarczona długą krzywą nauki. Jej inwazyjność jest istotnie mniejsza od klasycznego, radykalnego wycięcia pęcherza moczowego u starannie dobranych pacjentów. Przewodniczący konferencji podkreślił znaczącą rolę rozszerzonej limfadenektomii (LND) podczas LRC - poprawa wskaźnika przeżycia o 14%. Profesor Chłosta wspomniał o niewystarczającej liczbie prac naukowych oceniających laparoskopię w leczeniu zaawansowanego raka pęcherza moczowego, dlatego ten sposób leczenia według niego powinniśmy w dalszym ciągu traktować jako urologię eksperymentalną.

Profesor Tomasz Drewa w swoim wykładzie w ciekawy sposób połączył zagadnienia inżynierii tkankowej z różnymi metodami odprowadzenia moczu u pacjentów po cystektomii z wykorzystaniem techniki endoskopowej. Trzykrotny wzrost liczby wykonanych laparoskopowych cystektomii (również z asystą robota da Vinci) - z 102 w 2003 roku do 284 w 2011 roku - stanowi szerokie pole do rozwoju i zastosowania inżynierii tkankowej, która daje możliwość przygotowania przeszczepu tkankowego zbudowanego in vitro z komórek osadzonych na biowchłanialnym rusztowaniu przestrzennym. Możliwe jest obecnie skonstruowanie fragmentu ściany pęcherza moczowego z komórek, jak i macierzy, które pochodzą spoza układu moczowego. Stworzenie in vitro sztucznego zbiornika na mocz i wdrożenie go do techniki operacyjnej przyczyni się w znaczący sposób do skrócenia czasu operacji. Zastosowanie tej metody w warunkach klinicznych wymagać będzie jednak przygotowania olbrzymiej liczby komórek koniecznych do wytworzenia implantu odpowiednich rozmiarów.

W kolejnej sesji programowej, pt. „Laparoskopia” , z ciekawym wykładem wystąpił dr med. Piotr Jarzemski, wiceprzewodniczący Sekcji Endourologii i ESWL PTU, współorganizator tego sympozjum. Przedstawił uczestnikom spotkania wiele trików umożliwiających bezpieczne wykonywanie laparoskopowego wycięcia stercza z powodu raka. Swoje wystąpienie dr Jarzemski urozmaicił wieloma ilustracjami dokumentującymi dokonania zespołu urologicznego z Bydgoszczy.

Fotografia 4
Profesor Tomasz Drewa
Fotografia 5
Doktor hab. n. med. Tomasz Szydełko

W dalszej części sesji dr n. med. Andrzej Potyka przedstawił laparoskopowe wycięcie guza nerki z pozostawieniem niezmienionego miąższu nerkowego (LNSS). Do niedawna metoda ta wywoływała wiele kontrowersji, jednak dzięki szybkiemu rozwojowi zmierza w kierunku standardu leczenia małych guzów nerek (T1a) z obwodową ich lokalizacją. Odsetek powikłań jest obecnie na akceptowalnym poziomie. Wystąpienie istotnego krwawienia podczas operacji endoskopowej było przyczyną jedynie 2 konwersji w materiale autora (4,5%). Każdy zabieg LNSS dr Potyka rozpoczyna od dokładnego wypreparowania naczyń nerkowych tak, aby w przypadku wystąpienia istotnego krwawienia była możliwość ich natychmiastowego zaciśnięcia. Jednym z najważniejszych czynników decydujących o skuteczności LNSS jest odpowiedni dobór pacjenta. Wykonanie tej operacji należy rozważyć w każdym przypadku, w którym radykalna nefrektomia doprowadziłaby do niewydolności nerek z koniecznością prowadzenia u chorego leczenia nerkozastępczego.

Dr hab. med. Tomasz Szydełko z Wrocławia w swoim wykładzie udowodnił, że laparoskopowa plastyka połączenia miedniczkowo- -moczowodowego z powodu pierwotnej przeszkody podmiedniczkowej jest skuteczniejsza od endopielotomii, niezależnie od stopnia wodonercza. Zaznaczył, że endopielotomia jest wartościową metodą leczenia wodonercza wtórnego, jednak oceniając wyniki osiągnięte w tej grupie chorych należy pamiętać o jej znacznej niejednorodności. Odsetek powikłań jest w obu metodach na porównywalnym poziomie, z wyjątkiem intensywnego krwawienia, które występuje częściej po endopielotomii.

Profesor Marcin Słojewski, członek zarządu Sekcji Endourologii i ESWL PTU, współorganizator konferencji, przedstawił zebranym znaczenie chirurgii znikomoinwazyjnej w leczeniu chorych na zaawansowanego raka nerki. Podczas drugiego wystąpienia, już w ramach sesji wideo, prof. Słojewski zaprezentował technikę laparoskopowego pobrania nerki do przeszczepu od żywego dawcy. Autor prezentacji jest w naszym kraju prekursorem w tej metodzie. Dokonania są jeszcze skromne, dotyczą jedynie 7 przypadków. W pełni docenić osiągnięcie prof. Słojewskiego i współpracowników są w stanie jedynie ci, którzy mieli okazję uczestniczyć w tego typu operacjach. Wykładowca jak zwykle błyszczał erudycją i swobodą nawiązywania kontaktu z audytorium. Mówiąc młodzieżowym slangiem: „big szacun”!

Temat laparoskopowej nefroureterektomii poruszył dr n. med. Krzysztof Szkarłat, przedstawiając krajowe doświadczenia w stosowaniu tej metody. W szerszym zakresie omówił technikę wprowadzania trokarów i usytuowania portów, preparowania nerki i sposobów usuwania dystalnego odcinka moczowodu - zarówno metodą otwartą, jak i laparoskopową. Kończąc wykład podkreślił, że laparoskopowa nefroureterektomia może być stosowana na równi z techniką klasyczną w przypadku choroby ograniczonej do narządu. Z kolei wykonywanie limfadenektomii (LND) w bardziej zaawansowanych przypadkach wymaga weryfikacji w badaniach klinicznych.

Popołudniowa sesja wideo okazała się znakomitym pomysłem. Tradycyjny, tekstowy format doniesienia autorzy wzbogacili filmami. Wydaje się, że ilustrowanie opisów metod czy etapów operacji za pomocą wideoklipów jest najbardziej przekonującą formą prezentacji.

Profesor Tadeusz Wróblewski przedstawił zebranym zagadnienia dotyczące operacji wyrostka robaczkowego sposobem laparoskopowym. Zasugerował, iż obecnie wszystkie operacje wyrostka robaczkowego powinny odbywać się metodą laparoskopową. Porównanie korzyści wynikających ze stosowania metody LA (laparoscopic appendectomy) vs OA (open appendectomy):

  • ropienie rany - 2% vs 20%,
  • zrosty wewnątrz jamy brzusznej - 10% vs 60%,
  • niedrożność mechaniczna z powodu zrostów - 1% vs 60%

przemawia jednoznacznie za metodą endoskopową. Pewną niedogodnością dla chorego, jak też operatora, jest czas LA, który jest dłuższy przeciętnie o 30% od metody klasycznej.

O nowych możliwościach wycięcia nerki z dostępu przez jeden port (laparo-endoscopic single-site surgery - LESS) opowiedział dr Paweł Orłowski z Kielc. W swoim wystąpieniu położył nacisk na olbrzymi postęp, jaki dokonał się w instrumentarium wykorzystywanym w technikach endoskopowych ze wspomnianego dostępu. Oprócz sztywnych narzędzi prostych stworzono całą serię narzędzi „powyginanych”, zwiększających możliwość manipulowania nimi wewnątrz jam ciała. Jednakże pomimo tych udoskonaleń nadal jest to procedura trudna technicznie. Przedstawił serię 11 radykalnych nefrektomii z dostępu przez jeden port, gdzie średni czas zabiegu wyniósł tylko 128 min, utrata krwi 155 ml, a czas hospitalizacji skrócił się do 4 dni. Stopień zaawansowania guzów usuwanych z wykorzystaniem powyższej metody obejmował zmiany od pT1a do pT3a.

Fotografia 6
Profesorowie: Stefan Buntrock, Jens-Uwe Stolzenburg, Piotr Chłosta, John Varkarakis i Charalambos Deliveliotis

Na zakończenie pierwszego dnia obrad w świat medycyny przyszłości zabrał nas dr n. med. Roman Sosnowski. Omówił nowe technologie w endoskopii urologicznej:

  • laparo-endoscopic single-site surgery,
  • Kymerax,
  • jednokanałowe, wielofunkcyjne endoskopy.

Przedstawił zastosowanie najnowszych metod obrazowania, takich jak TilePro, czyli zintegrowanego systemu wizualizacji obejmującego statyczne obrazy TK i MRI, które są poszerzone o badanie dynamiczne USG z wykorzystaniem głowicy wewnątrz ciała. Dzięki nałożeniu na obraz śródoperacyjny informacji z wcześniej wykonanego obrazowania łatwiej jest zlokalizować podejrzane ognisko, zaplanować bezpieczne granice resekcji i ograniczyć ryzyko dodatnich marginesów chirurgicznych. W swoim wystąpieniu podjął temat „Augumented Reality Surgery” - integrowania badań obrazowych (3D) z obrazem endoskopowym lub obrazowaniem ultrasonograficznym w czasie rzeczywistym, który dzięki szybkiej ewolucji oprogramowania komputerowego pozwala obecnie nie tylko na nakładanie na obraz endoskopowy obrysów ognisk patologicznych, lecz również na kodowanie kolorem stref marginesów chirurgicznych.

Podczas wieczornego spotkania uroczystego otwarcia sympozjum dokonał przewodniczący Sekcji Endourologii i ESWL PTU, prof. Piotr L. Chłosta, który wręczył też zaproszonym gościom sympozjum honorowe dyplomy. Zaszczytu tego dostąpili: prof. Jens-Uwe Stolzenburg, prof. Stefan Buntrock, prof. John M. Varkarakis, prof. Charalambos Deliveliotis, prof. Krzysztof Paśnik, prof. Edward Stanowski, prof. Andrzej Borkowski oraz prof. Jens Rassweiler. Podczas wspólnego posiłku w towarzyskiej, nieformalnej atmosferze była możliwość wymiany poglądów oraz osobistego kontaktu z wybitnymi ekspertami i uznanymi autorytetami w dziedzinie urologii i chirurgii.

Drugi dzień konferencji rozpoczął się zaskakującą prelekcją dotyczącą nowości w dziedzinie litotrypsji zewnątrzustrojowej (ESWL), którą poprowadził prof. Jens Rassweiler z Heilbronn. Zaskakujący był nie temat, lecz osoba wykładowcy, która większości uczestników kojarzy się z dokonaniami na polu laparoskopowym. Chciałbym jednak czytelnikom przypomnieć, że prof. Rassweiler w przeszłości bardzo ściśle współpracował z Christianem Chaussym, współtwórcą i propagatorem technologii zewnątrzustrojowego kruszenia kamieni moczowych. Obaj opublikowali wiele prac naukowych z tej dziedziny, jeszcze zanim prof. Rassweiler zafascynował się laparoskopią urologiczną. Autor wykładu zwrócił uwagę na fakt, że o ile liczba zabiegów ESWL w Europie spadła w przeciwieństwie do liczby wykonanych zabiegów URSL i PCNL, to liczba opublikowanych prac z tej dziedziny wyraźnie wzrosła w 2011 roku. Prace eksperymentalne, które prowadzone są w wielu ośrodkach z zaangażowaniem inżynierów, koncentrują się na odpowiednim rozłożeniu mocy fali uderzeniowej w obrębie kamienia (orthogonal fracture Line, horizontal Line, nutcracker). Zastosowanie większego ogniska (large fokus theory) wiąże się z mniejszymi skutkami tkankowymi litotrypsji. W celu ograniczenia niekorzystnych skutków działania fali uderzeniowej oraz poprawie obrazowania dużą wagę przykłada się do stosowania podczas zabiegu ESWL odpowiednich żelów (air free gel, warm gel, low viscosity). Wraz ze zwiększeniem bezpieczeństwa oraz utrzymaniem wysokiej skuteczności działania współczesnych litotryptorów zwiększa się niestety liczba sesji ESWL u konkretnego pacjenta. Profesor Rassweiler pokreślił jednoznacznie i dobitnie kluczową rolę operatora w odpowiednim prowadzeniu ESWL dla zwiększenia jego skuteczności.

Następnie prof. John Varkarakis z Aten podjął temat powikłań podczas zabiegów laparoskopowych na górnych drogach moczowych. Jeszcze raz poruszył temat resekcji ujścia moczowodu z rozetą za pomocą staplera Endo-GIA podczas nefroureterektomii z powodu raka przejściowokomórkowego. Według niego jest to dość niebezpieczna technika ze względu na ryzyko uszkodzenia przeciwległego ujścia moczowodu. Ponadto, żadna z technik resekcji ujścia (wewnątrzpęcherzowa czy też zewnątrzpęcherzowa) nie ma przewagi nad inną. Według niego limfadenektomia po nefroureterektomii pełni rolę stagingową, natomiast w stadium zaawansowania raka T3 przedłuża nieco przeżycie chorych. Nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o zakres LND w powyższym schorzeniu.

Fotografia 7
Profesorowie Andrzej Borkowski i Piotr Chłosta

Następnym wykładowcą był prof. Jens-Uwe Stolzenburg z Lipska, światowej sławy ekspert w dziedzinie laparoskopii urologicznej. Na początku swojego wystąpienia przedstawił ewolucję techniki radykalnej prostatektomii (RP). Następnie pięknie zilustrował anatomię stercza, ze szczególnym uwzględnieniem topografii włókien nerwowych zdążających do prącia i zwieracza cewki moczowej oraz powięzi okrywających gruczoł krokowy. Podczas swojego wykładu próbował rozstrzygnąć kwestię, czy robotowa RP jest tylko szumem marketingowym, czy też ma realną przewagę nad innymi technikami. Według niego brakuje randomizowanych badań porównujących konkretne techniki ze sobą. Najczęściej prace przedstawiane w literaturze fachowej porównują ze sobą nie metody, ale urologów, którzy te operacje wykonują. Bardzo dobrze udokumentowana jest jedynie zdecydowana przewaga w kwestii zachowania potencji oraz trzymania moczu technik RP oszczędzających nerwy nad technikami bez zaoszczędzenia tych ostatnich. Jeśli porównujemy zabiegi laparoskopowe z technikami otwartymi z zaoszczędzeniem nerwów, to w kwestii trzymania moczu po 12 miesiącach notuje się podobne rezultaty (99% powodzeń). Zachowanie potencji kształtuje się na podobnym poziomie w przedstawionych technikach. Bezspornie według prof. Stolzenburga laparoskopowa RP i robotowa RP mają wszelkie walory, którymi charakteryzują się techniki małoinwazyjne (mniejsza utrata krwi, mniejsza liczba przetoczeń krwi, mniejsze zużycie analgetyków w okresie pooperacyjnym oraz krótszy czas hospitalizacji). W dalszej części swojego wystąpienia prof. Stolzenburg zaprezentował rozwijaną przez siebie technikę śródpowięziowego preparowania stercza podczas LRP.

Fotografia 8
Profesor Jens Rassweiler
Fotografia 9
Profesor Jens-Uwe Stolzenburg

Dysponuje już bardzo dużym materiałem, który porównał z własną, wcześniej wykonywaną techniką międzypowięziowej LRP. Podobne wyniki tych technik zanotował w kwestii pozytywnych marginesów chirurgicznych odpowiednio przy zaawansowaniu raka na poziomie T2 - 6,2% i 5,6%, natomiast przy T3 - 11% i 18%. Z kolei technika śródpowięziowa zdecydowanie wygrywa z techniką międzypowięziową, jeśli porównanie dotyczy zachowania potencji - 82% do 63%. Wykład spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem ze strony uczestników, czego wyrazem była ożywiona dyskusja i liczba pytań do eksperta.

Temat poprawy ergonomii pracy podczas zabiegów laparoskopowych przedstawił prof. Jens Rassweiler. Największym osiągnięciem według niego w tej sferze jest wprowadzenie endochirurgii robotowej i jej dynamiczne upowszechnianie na całym świecie. W tradycyjnej laparoskopii natomiast poprawę ergonomii pracy uzyskano dzięki wprowadzeniu odpowiedniego krzesła dla operatora (ethos chair). Umożliwia ono endochirurgowi przyjęcie pozycji siedzącej, podparcie mostka i obniżenie podbródka (torreroposition), co skutkuje relaksacją obręczy barkowej. Zastosowanie w tradycyjnej laparoskopii kamery, umożliwiającej obrazowanie 3-D, również przyczyniło się do poprawy ergonomii pracy.

Następna część tej wyśmienitej konferencji poświęcona była powikłaniom występującym w endochirurgii. Jako pierwszy głos zabrał prof. Edward Stanowski, który przedstawił problemy, z jakimi spotykają się chirurdzy operujący laparoskopowo, jak również ujawnił sposoby radzenia sobie z wieloma trudnościami. Profesor Stanowski uświadomił zebranym urologom, w jak szybkim tempie rozwija się laparoskopia chirurgiczna i jak szerokie spektrum zabiegów chirurgicznych może być obecnie wykonywane endoskopowo.

Problemem pomocy chorym z nietrzymaniem moczy po radykalnej prostatektomii zajął się dr Tomasz Szopiński z Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku. Zaprezentował uczestnikom spotkania metodę skutecznej walki o poprawę jakości życia mężczyzn dotkniętych tym powikłaniem. Ośrodek reprezentowany przez dr. Szopińskiego ma bardzo duże doświadczenie w implantacji sztucznego zwieracza cewki AMS 800. Nie jest to oczywiście metoda idealna, ale jak dotychczas bezkonkurencyjna w porównaniu z innymi. Kwestia refundacji tej bardzo drogiej procedury to odrębny, ale bardzo dobrze rozpracowany temat przez kolegów z Otwocka. Każdy pacjent z całkowitym nietrzymaniem moczu po operacjach urologicznych zakwalifikowany do wszczepienia sztucznego zwieracza cewki ma możliwość leczenia w ramach NFZ (refundacja celowa).

Dr med. Artur A. Antoniewicz w wielce zajmujący i atrakcyjny sposób przedstawił zebranym niestandardowe techniki endoskopowe wykorzystywane u chorych po radykalnej cystektomii z różnymi sposobami odprowadzenia moczu. W przypadku powikłań, będących w pewnym sensie konsekwencją specyfiki danej procedury, każda z technik przedstawionych przez dr. Antoniewicza ma wiele wspólnego z improwizacją endourologiczną. Sukces, jakim jest uwolnienie chorego od problemu przy wykorzystaniu technik endourologicznych, jest wykładnikiem i sumą inwencji operatora oraz jakości sprzętu, który urolog ma do dyspozycji. Bardzo istotnym instrumentarium umożliwiającym pokonanie nawet największego zagięcia moczowodu jest nitinolowy, hydrofilny drut wiodący z lekko zagiętą końcówką. Zgoła innym, nie mniej przydatnym sprzętem jest sztywny drut (roadrunner guide wire) pozwalający na przemieszczenie cewnika pod lub ponad niemal każde, ale krótkie zwężenie zespolenia moczowodu ze wstawką czy pęcherzem jelitowym. Wykładowca dobitnie podkreślił, że nie należy oczekiwać dobrych wyników technik endoskopowych, jeśli długość zwężenia zespolonego z jelitem moczowodu przekracza 1 cm. Wówczas metodą z wyboru jest rewizja chirurgiczna zespolenia, wycięcie go i ponowne zespolenie moczowodu z jednostką jelitową, której zwężenie dotyczy. Należy pamiętać, że reimplantacja otwarta ma ponad 90% skuteczność. Doktor Antoniewicz wspomniał, że problem kamicy moczowej u chorych po radykalnej cystektomii z odprowadzeniem moczu jest częstszy niż w populacji ludzi zdrowych. W związku z tym doświadczenie w stosowaniu różnych niekonwencjonalnych technik endourologicznych ma tym bardziej wielkie znaczenie. Autor prezentacji wiele uwagi poświęcił rzeczywistym kosztom omawianych zabiegów, które niestety wyraźnie przewyższają refundację ze strony NFZ (!). Na zakończenie swojego wystąpienia dr Antoniewicz dla wręcz namacalnego potwierdzenia faktu, że należy walczyć o każdego chorego po radykalnej cystektomii, u którego wystąpią różnego rodzaju powikłania, zaprosił na scenę i przedstawił zebranym pacjenta, który w ciągu kilku lat poddany był ponad 30 różnym zabiegom endourologicznym. Wynikiem tych działań jest całkowite wyeliminowanie problemów zdrowotnych u w pełni aktywnego zawodowo i społecznie mężczyzny.

Własne spojrzenie na współpracę chirurgiczno-ginekologiczną przedstawił prof. Krzysztof Paśnik z Warszawy. Konkluzją jego prelekcji jest fakt, że o ile dobry chirurg bez ginekologa powinien poradzić sobie z każdym problemem u wymagającej pilnej operacji pacjentki, o tyle ginekolog nie jest w stanie zastąpić chirurga w wielu ostrodyżurowych sytuacjach. Wykładowca nawiązał tym samym to faktu powstawania małych, prywatnych ośrodków bez pełnej dyżurowej obsady specjalistycznej.

Ważną częścią konferencji było posiedzenie Zarządu Głównego PTU, podczas którego przedstawiono sprawozdania z działalności organów terenowych naszego stowarzyszenia, sekcji, komitetów oraz delegatów do organizacji zagranicznych. Skarbnik PTU, prof. Waldemar Różański, przedstawił bilans działalności towarzystwa za 2011 rok, omówiono też wiele spraw związanych z organizacją tegorocznego kongresu.

Wyjątkowo aktywnie i prężnie działający zarząd Sekcji Endourologii i ESWL pod przewodnictwem prof. Piotra Chłosty, podobnie jak to bywało w przeszłości, zachwycił uczestników bardzo profesjonalnie zorganizowanym sympozjum. Bez żadnych wątpliwości stało ono na europejskim, jeśli nie światowym poziomie. Każdy z zaproszonych ekspertów był w znakomitej formie i z pełnym zaangażowaniem przekazywał uczestnikom swoją wiedzę i doświadczenie. Przy takim zaangażowaniu entuzjastów urotechnologii można być spokojnym o rozwój urologii w naszym kraju. 21. Sympozjum Sekcji Endourologii i ESWL PTU potwierdziło, że wśród polskich urologów jest duże zapotrzebowanie na taką formę zdobywania wiedzy i podnoszenia swoich kwalifikacji.

lek. med. Ireneusz Ostrowski
lek. med. Wojciech Dyś
Oddział Urologii i Onkologii Urologicznej w Puławach
ordynator oddziału: dr n. med. Janusz Ciechan