| ||||||||
Jaśniejsza perspektywa przed CMKPRozmowa z prof. dr hab. n. med. Jadwigą Słowińską-Srzednicką, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w WarszawieJeszcze niedawno nad CMKP zbierały się ciemne chmury, wydawało się, że placówka zostanie zlikwidowana. Do tego jednak nie doszło. Czy tamtych planów definitywnie zaniechano? Centrum jako samodzielna jednostka naukowo-dydaktyczna zostało powołane do życia rozporządzeniem prezesa Rady Ministrów 34 lata temu, w celu prowadzenia kształcenia podyplomowego lekarzy, stomatologów i farmaceutów. Przez te lata pełni swoją funkcję. Pomysł likwidacji być może zrodził się dlatego, że CMKP nie ma statusu wyższej uczelni, nie było bowiem powołane na mocy ustawy, lecz aktem niższego rzędu. Ale spełnia wymagania stawiane wyższym uczelniom (zatrudnia 50 samodzielnych pracowników naukowych, prowadzi studium doktoranckie, ma prawo nadawania stopni naukowych w zakresie medycyny i biologii medycznej). Jakie są zatem najważniejsze zadania Centrum? Wspomniane rozporządzenie zobowiązało Centrum do: redagowania programów kształcenia specjalizacyjnego, opracowanych przez zespoły ekspertów, oraz ich publikacji po zatwierdzeniu przez MZ; prowadzenia ogólnopolskich list jednostek, w których lekarze i stomatolodzy mogą odbywać obowiązkowe kursy określone programami oraz organizowania pracy zespołów eksperckich, które będą opiniować placówki uprawnione do prowadzenia szkoleń specjalizacyjnych, czyli sterowania procesem tzw. akredytacji. Przecież przed zmianą systemu specjalizacji w 1999 r. CMKP już pełniło funkcję koordynatora tych procesów. Tak, można powiedzieć, że wracamy do zadań, które już wykonywaliśmy, a potem - z różnych powodów - zostały nam zabrane i wziął je na siebie minister zdrowia. Z tym, że po zmianie systemu specjalizacji zadania te są powiększone o szereg czynności organizacyjno-merytorycznych, np. o konieczność uzyskiwania uprawnień do prowadzenia specjalizacji, czyli akredytacji jednostek. Liczba ośrodków i osób specjalizujących się jest ogromna, konieczne jest zatem przywrócenie koordynacyjnej funkcji Centrum, co umożliwi monitorowanie systemu i jego ocenę. Będzie to wymagało przywrócenia zerwanych więzi między Centrum a ośrodkami wojewódzkimi oraz wszystkimi innymi ośrodkami prowadzącymi specjalizację. W tej chwili koordynacją zajmują się poszczególne ośrodki regionalne związane z akademiami medycznymi, ale nie zawsze przekazują nam pełne dane. Jest jednak nadzieja, że te więzi zostaną odbudowane. Wśród młodych lekarzy panuje przekonanie, że bardzo trudno jest rozpocząć specjalizację, zwłaszcza w niektórych dziedzinach. Czy Pani Profesor, mając znacznie większą wiedzę na ten temat, podziela tę opinię? Zmiana systemu kształcenia specjalizacyjnego była gwałtowna. Można powiedzieć, że przeżyliśmy rewolucję, a to powinno się odbyć drogą ewolucji. Zmiana ta polegała m.in. na wprowadzeniu zasady, że specjalistów mogą kształcić tylko jednostki do tego uprawnione. Akredytacja takich placówek jest pewnym procesem, a więc wymaga czasu nie tylko na załatwienie formalności (wnioski, opinie, zatwierdzenia), ale także dlatego, że placówki muszą spełniać postawione im wysokie kryteria. Po wprowadzeniu zmian nie mieliśmy dużej liczby akredytowanych placówek, nie było więc gdzie się kształcić i kolejka lekarzy, którzy zdali egzamin, a nie rozpoczęli specjalizacji, była długa. Najgorszy był rok akademicki 2000/2001. Jeszcze w roku 2002/2003 najwięcej lekarzy oczekiwało na specjalizację z medycyny ratunkowej (obok zdrowia publicznego), dlatego że nadal za mało mamy akredytowanych ośrodków w tej dziedzinie. Również do szkolenia lekarzy rodzinnych, których nasza ochrona zdrowia potrzebuje bardzo wielu, nie ma wystarczającej liczby miejsc. A kto jest odpowiedzialny za egzaminy? Egzaminy zostały definitywnie oddzielone od procesu kształcenia, co jest zgodne z traktatem akcesyjnym do Unii Europejskiej. Przeprowadza je Centrum Egzaminów Medycznych zlokalizowane w Łodzi, jednostka budżetowa Ministra Zdrowia, działająca od 1999 r. (powołana najpierw Krajowa Rada Egzaminów Lekarskich przekształciła się w CEM). CMKP prowadzi (ale też w porozumieniu z CEM) egzaminy kończące specjalizację w starym systemie - dwustopniowe, otwarte przed 1999 r. Jeżeli mamy specjalizację, która istniała w starym systemie i jest w nowym, to egzamin testowy w wielu specjalizacjach dla obu grup odbywa się wspólnie. Kształceniem podyplomowym zajmują się również samorząd lekarski, towarzystwa naukowe i inne instytucje. Czy istnieje koordynacja tych działań? Zgodnie z art. 19 ustawy o zawodzie lekarza uprawnienia do prowadzenia kształcenia podyplomowego ma wiele instytucji. Nowe programy specjalizacyjne nakładają obowiązek uczestniczenia w pewnej liczbie szkoleń w formie kursów. Instytucje uprawnione mogą organizować takie kursy, zatwierdzone przez konsultanta krajowego w danej dziedzinie. Do zadań Centrum należy zamieszczenie harmonogramu tych kursów na naszej stronie internetowej. Sami również organizujemy kursy zaliczane do grupy „obowiązkowych" i u nas są one bezpłatne. Koordynacja kształcenia to nie jedyny obszar działania CMKP. Nie, oprócz tego sami zajmujemy się wspomnianą już działalnością dydaktyczną w formie kursów oraz kształceniem ustawicznym. Zawsze prowadziliśmy cykliczne szkolenia dla ordynatorów. Jest to praca trudna, bo organizowana dla osób z wyższym wykształceniem, dużą wiedzą i doświadczeniem. Nie zostało jeszcze wydane rozporządzenie w sprawie kształcenia ustawicznego, ale ustawa obliguje do tego ministra. Dzisiaj dla każdej placówki niezmiernie ważna jest jej sytuacja finansowa. Główną częścią naszego budżetu jest dotacja MZ na działalność dydaktyczną. Drugie źródło utrzymania to badania naukowe - prace statutowe, własne. Trzecie - działania gospodarcze: prowadzenie hotelu dla kształcących się, wynajem sal. |