Przegląd Urologiczny 2010/1 (59) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2010/1 (59) > Jubileusz XX-lecia Sekcji Endourologii i ESWL...

Jubileusz XX-lecia Sekcji Endourologii i ESWL Polskiego Towarzystwa Urologicznego

Uroczyste sympozjum z okazji rocznicy XX-lecia Sekcji Endourologii i ESWL odbyło się 11 grudnia 2009 roku w centrum konferencyjno-kongresowym hotelu Marriott w Warszawie. Organizatorem spotkania był zarząd sekcji pod przewodnictwem dr med. Piotra Chłosty. Miejsce, które zostało wybrane dla uczczenia tego pięknego jubileuszu, okazało się odpowiednie pod każdym względem, zarówno prestiżowym, audiowizualnym, jak też komunikacyjnym. W sympozjum wzięło udział około 300 osób. Rangę konferencji podkreślili swoimi wykładami zagraniczni goście: prof. Paul van Cangh z Brukseli (prezes Endourological Society), prof. Jens Rassweiler z Heilbronn (przewodniczący EAU - European Society of Uro-Technology), prof. Theo M. de Reijke (Amsterdam Medical Centre, Członek Honorowy PTU, visiting profesor CMKP w Warszawie) oraz dr Alex Mottrie z Aalst (członek Society of Urologic Robotnic Surgeons - ekspert w dziedzinie laparoskopii urologicznej z asystą robota). Uczestniczyła w nim oczywiście cała elita polskich urologów, z prezesem PTU, prof. Markiem Sosnowskim na czele. Jubileuszową konferencję uświetnili ponadto swoją obecnością prof. Marek Krawczyk (JM Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, pionier chirurgii laparoskopowej i wideochirurgii w Polsce, Członek Honorowy PTU), prof. Tadeusz Wróblewski (przewodniczący International Relations Committe of European Association for Endoscopic Surgery), prof. Wiesław Tarnowski (prezes Sekcji Wideochirurgii Towarzystwa Chirurgów Polskich), prof. Marek Tałałaj (wicedyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie) oraz prof. Andrzej Stelmach (prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej).

Otwarcia konferencji dokonali przewodniczący Sekcji Endourologii i ESWL PTU, dr med. Piotr Chłosta oraz prezes PTU, prof. Marek Sosnowski. Profesor Marek Sosnowski podkreślił znamienną rolę Sekcji Endourologii w dynamicznym rozwoju PTU w ostatnim dwudziestoleciu i życzył jej członkom oraz zarządowi dalszych sukcesów w przyszłości. Następnie przewodniczący sekcji, dr med. P. Chłosta przedstawił historię Sekcji Endourologii i ESWL PTU od chwili powstania do działalności pod auspicjami obecnego zarządu. Prezentacja (prowadzona równolegle w języku polskim i angielskim) była bogato ilustrowana filmami wideo dotyczącymi powołania i początków aktywności sekcji, nakręconymi przed 20 laty! Piękny wykład przewodniczącego sekcji, sięgający do zarania jej dziejów, wywołał szczere wzruszenie nie tylko wśród członków założycieli, obecnych członków sekcji, ale i zaproszonych gości. W grupie inicjatywnej, która utworzyła sekcję, znaleźli się: profesorowie - Andrzej Borówka (założyciel i pierwszy przewodniczący sekcji), Zbigniew Wolski, Andrzej Sikorski, Tadeusz Krzeski (†), Andrzej Borkowski, Jerzy Lorenz, Leszek Jeromin, Mirosław Kazoń (†), Marek Sosnowski, Zbigniew Kwias, Adam Szkodny, Mieczysław Fryczkowski, Andrzej Paradysz oraz doktorzy - Artur A. Antoniewicz, Janusz Judycki, Wiesław Duda, Andrzej Noga, Ryszard Herbeć, Lech Stachurski, Jerzy Świtała, Krzysztof Szkarłat, Andrzej Potyka, Piotr Jarzemski, Marcin Słojewski. Obecnie sekcję tworzy 469 członków, a w skład zarządu wchodzą: Piotr Chłosta (przewodniczący), Piotr Jarzemski (zastępca), Jarosław Jaskulski (sekretarz), Michał Obarzanowski (skarbnik) oraz Marcin Słojewski i Tomasz Szydełko (członkowie). Od czasu powstania sekcji zorganizowano 19 międzynarodowych konferencji, 9 sesji warsztatowych podczas ogólnopolskich zjazdów PTU, przeprowadzono 11 operacji transmitowanych na salę wykładową oraz wydano bardzo atrakcyjny "Atlas laparoskopii urologicznej".

Podniosły jubileusz sekcji rozpoczął się od wręczenia honorowych dyplomów Sekcji Endourologii i ESWL PTU oraz złotych znaczków (golden pin) sekcji zaproszonym gościom sympozjum (prof. prof. M. Krawczykowi, Tadeuszowi Wróblewskiemu, W. Tarnowskiemu, P. van Cangh, J. Rassweilerowi i Th. M. de Reijke), twórcy i pierwszemu przewodniczącemu sekcji prof. A. Borówce, przewodniczącemu w kadencji 1996-2000 dr L. Stachurskiemu, przewodniczącemu w kadencji 2000-2004 prof. A. Sikorskiemu oraz przewodniczącemu w kadencji 2004-2008 dr M. Słojewskiemu.

Pierwszym z gości zagranicznych, który zabrał głos był Paul van Cangh. Po miłych słowach wprowadzenia, m.in. w języku polskim, przedstawił wykład zatytułowany "Czy osiągnęliśmy szczyt możliwości w leczeniu kamicy moczowej?". Prezentując osiągnięcia urologii w tej dziedzinie na przestrzeni ostatnich 30 lat, przede wszystkim dotyczące zabiegowego leczenia, dowodził, że są one rewolucyjne. Niezadowalające jednak według niego są postępy nauki jeśli chodzi o przyczynowe leczenie zwłaszcza kamicy szczawianowej. Biorąc pod uwagę dane epidemiologiczne, zachęcał młodych urologów do większego zainteresowania tematem kamicy dróg moczowych, nawet z pobudek czysto koniunkturalnych. Prorokował, że wkrótce problemy onkologiczne dotyczące narządów układu moczowo-płciowego, i nie tylko, będą rozwiązywane przez zastosowanie zaawansowanych technologii mało inwazyjnych, czy też z pomocą inżynierii genetycznej. Na co w dziedzinie kamicy moczowej nie zanosi się.

Profesor Jens Rassweiler był następnym mówcą z zagranicy. Najpierw zaprezentował współczesne osiągnięcia w konstruowaniu stentów moczowodowych oraz wszelkie sposoby ich zastosowania, a następnie przedstawił uczestnikom własne doświadczenia w wykonywaniu laparoskopowej radykalnej prostatektomii. Profesor Rassweiler, kierownik Kliniki Urologii w Heilbronn (Niemcy) na początku lat 90. opracował technikę LRP, wykonywanej na drodze przezotrzewnowej (laparoscopic trans-peritoneal radical prostatectomy - LPRP). Mając duże doświadczenie w otwartej chirurgii urologicznej, zaadaptował elementy tradycyjnej załonowej prostatektomii radykalnej do techniki laparoskopowej. Aby swobodniej poruszać się w miednicy mniejszej, zdecydował się na dostęp przezotrzewnowy, który obecnie staje się mniej popularny od dostępu pozaotrzewnowego. Także prof. Rassweiler coraz częściej operuje chorych wykorzystując ten dostęp. Taktyka preparowania stercza pozostała niezmieniona w stosunku do operacji tradycyjnej, wykonywanej przez tego wybitnego urologa, tak więc w przeważającej części odbywa się na drodze wstępującej (od szczytu stercza w kierunku dogłowowym). Laparoskopowa prostatektomia radykalna (laparoscopic radical prostatectomy - LRP) została po raz pierwszy wykonana i opisana przez Schuesslera w 1992 roku, ale "rozkwit" tej metody na świecie nastąpił dopiero w ostatnim dziesięcioleciu. Główne trudności wymagające pokonania w czasie LRP według Rassweilera stanowią:

  • kontrola hemostatyczna splotu Santoriniego,
  • anatomiczne preparowanie w okolicy szczytu stercza,
  • wytworzenie szczelnego zespolenia pęcherzowo-cewkowego.

Wykładowca zaprezentował zebranym taktykę preparowania stercza, w oparciu o nowe zdobycze nauki dotyczące anatomii tego narządu. Przedstawił punkty orientacyjne ważne w śródpowięziowym preparowaniu, by uzyskać jak największy odsetek mężczyzn mających zachowaną potencję i dobrze trzymających mocz, a jednocześnie, by osiągnąć wysoki wskaźnik ujemnych marginesów chirurgicznych. Profesor Rassweiler jest znakomitym mówcą, którego wykładów słucha się z wielką przyjemnością. Jak przyznał w kuluarach, zawsze chętnie przyjeżdża do naszego kraju i cieszy się, że polska urologia rozwija się bardzo dynamicznie.

Profesor Theo de Reijke z Amsterdamu, Członek Honorowy naszego stowarzyszenia, przedstawił zebranym sposoby endoskopowego leczenia guzów górnych dróg moczowych. Obecnie również w Polsce możliwości zastosowania powyższych technik są coraz większe. Dostępność urządzeń laserowych wykorzystywanych do powyższej terapii skutkuje częstszym podejmowaniem endoskopowego leczenia powierzchownych i nierozległych guzów górnych dróg moczowych. Jeszcze kilka lat temu jedynym rozwiązaniem terapeutycznym w tym schorzeniu, uznawanym przez najważniejsze gremia urologiczne, była nefroureterektomia.

Temat odpływów pęcherzowo-moczowodowych przedstawiła dr hab. med. Małgorzata Baka-Ostrowska (FEAPU), kierownik Kliniki Urologii Dziecięcej "Instytutu-Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie Międzylesiu oraz konsultant krajowy w dziedzinie urologii dziecięcej. Omawiając go bardzo szczegółowo i wyczerpująco, jeszcze raz podkreśliła, by nie zapominać, że odpływ jest jedynie objawem, a nie chorobą. Wobec powyższego każdy urolog zajmujący się leczeniem dzieci powinien dołożyć wszelkich starań diagnostycznych celem rozpoznania przyczyny powodującej powyższą sytuację. Bardzo duży nacisk doc. Baka-Ostrowska położyła na rozpoznanie schorzeń powodujących czynnościowe zaburzenia pęcherza moczowego, które wskutek zwiększonego ciśnienie śródpęcherzowego wtórnie powodują powstanie odpływów pęcherzowo-moczowodowych. Bardzo istotną część wykładu stanowiły, znakomicie zilustrowane, anatomiczne przyczyny skutkujące odpływem moczu do górnego piętra układu moczowego. Przedstawiając kwestię leczenia, wykładowca wspomniała o coraz częściej stosowanym zabiegu endoskopowym określanym skrótem HIT (Hydrodistention Intraureteral Technique). Polega on na podśluzówkowym wstrzyknięciu preparatu stosowanego w endoskopowym leczeniu odpływów pęcherzowo-moczowodowych. Depozycji jego należy dokonać w czterech miejscach "refluksującego" ujścia moczowodu (godz. 3, 6, 9 i 12). Na zakończenie swojego wykładu dr hab. med. Małgorzata Baka-Ostrowska przedstawiła charakterystykę substancji stosowanych w endoskopowym leczeniu odpływów u dzieci. Obecnie bezkonkurencyjny wydaje się być dekstranomer zawieszony w żelu soli sodowej kwasu hialuronowego (Deflux). Niestety, wadą jego jest wysoka cena, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę stopień refundacji zabiegu przez NFZ, który jest wybitnie niedoszacowany.

Osobliwy temat poruszył dr Jan Karol Wolski (FEBU). Przedstawił pracę z pogranicza kazuistyki, dotyczącą przezcewkowej resekcji przewodów wytryskowych (TURED) w leczeniu męskiej niepłodności. Wykładowca w sposób bardzo przejrzysty i bogato ilustrowany przypomniał o embriologicznych aspektach powstawania dróg wyprowadzających nasienie oraz przedstawił zaburzenia skutkujące ich obstrukcją na poziomie stercza. Według dr Wolskiego w przypadku azoospermii i zmian torbielowatych w okolicy wzgórka nasiennego, sugerujących zwężenie ujść przewodów wytryskowych, można chorego kwalifikować do TURED, licząc na poprawę parametrów nasienia. Na zakończenie wykładu została przedstawiona praca oparta na ocenie 20 chorych, u których wykonano 23 zabiegi przezcewkowej resekcji przewodów wytryskowych w kilku ośrodkach urologicznych w Polsce. Niestety, tylko nieliczni chorzy poddali się dłuższej obserwacji. W jednym przypadku osiągnięto spektakularną poprawę jakości ejakulatu. Podczas dyskusji dr Waldemar Białek, mając duże doświadczenie w ultrasonograficznej ocenie stercza, zwrócił uwagę na istotne zagrożenia związane z manipulacjami zabiegowymi na sterczu młodych ludzi, u których występują zmiany torbielowate. Dlatego też, biorąc pod uwagę swoistą egzotykę problemu, jaką jest obstrukcja przewodów wytryskowych, urolodzy bardzo rozważnie powinni kwalifikować chorych do tego typu działań. To był bardzo cenny głos w dyskusji.

Zagadnienia dotyczące urologii dziecięcej kontynuował dr Andrzej Haliński z Zielonej Góry, który szczegółowo omówił sposoby leczenia kamicy górnych dróg moczowych u dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem ESWL i URSL. Od około 10 lat koledzy z Oddziału Chirurgii Dziecięcej z Pododdziałem Urologii Dziecięcej zajmują się leczeniem kamicy dróg moczowych u dzieci nowoczesnymi sposobami. W tym czasie wykonano ESWL u 92 dzieci (75 pacjentów z kamicą nerkową i 17 ze złogiem w moczowodzie). Średnica kamieni poddawanych kruszeniu pozaustrojowemu wahała się od 0,5 do 2,5 cm. Skuteczność leczenia wyniosła średnio 83%, przy czym wyższa była w przypadku kamieni nerkowych oraz w przypadku złogów o mniejszych rozmiarach. Akceptowalny był również poziom powikłań. Najczęściej występował przemijający krwiomocz (32,61%), natomiast najpoważniejszym powikłaniem był krwiak okołonerkowy stwierdzony u 1 dziecka, leczony zachowawczo. Zdaniem dr Halińskiego w przypadku konieczności leczenia kamicy moczowodowej u dzieci na drodze endoskopowej praktycznym kompromisem odnośnie średnicy użytego uretroskopu jest 6,5 F. Endoskop taki powinien być półsztywny, ze względu na jego mniejszą awaryjność w stosunku do giętkiego, oraz mieć 2 kanały robocze. Do dezintegracji kamieni koledzy z Zielonej Góry używają lasera oraz urządzenia pneumatycznego. Zabiegowi URSL poddano 30 dzieci w wieku od 2 do 15 lat. Od kamicy uwolniono 24 pacjentów (80%). Najpoważniejszym powikłaniem było przebicie moczowodu u 1 dziecka, leczone szynowaniem moczowodu cewnikiem podwójnie zagiętym.

Dr med. Tomasz Szydełko z Wrocławia w swoim wykładzie rozprawił się z pewnym funkcjonującym mitem, jakoby metoda Andersona-Hynesa była złotym standardem laparoskopowym w leczeniu zwężenia połączenia miedniczkowo-moczowodowego. W publikacjach dotyczących skuteczności operacji laparoskopowych w tym schorzeniu coraz częściej podaje się w wątpliwość konieczność wycinania zwężenia miedniczkowo-moczowodowego oraz nadmiaru miedniczki, a także przemieszczania naczyń krzyżujących połączenie. Okazuje się, że metoda Y-V ma podobną skuteczność do sposobu Andersona-Hynesa, a jest mniej skomplikowana, co więc za tym idzie istotnie krótsza. Do podobnych wniosków jak autor wykładu doszli uznani na świecie laparoskopiści Rassweiler i Jarret. Warto przy tej okazji wspomnieć o pewnej uwadze, jaką dr hab. med. Małgorzata Baka-Ostrowska poczyniła po zakończeniu wykładu dotyczącego laparoskopowego leczenia zwężenia miedniczkowo-moczowodowego. Biorąc pod uwagę różnorodność przyczyn powodujących na poziomie połączenia miedniczki z moczowodem upośledzenie odpływu moczu z nerki, należy raczej używać terminu "przeszkoda podmiedniczkowa". Jest to uzasadnione, gdyż nie zawsze mamy do czynienia z anatomicznym zwężeniem tego miejsca. Określenie to jest wyraźnym nawiązaniem do terminu "przeszkoda podpęcherzowa".

W kolejnej sesji programowej dotyczącej rozmaitości endourologicznych z bardzo oryginalnym wykładem wystąpił dr med. Marcin Słojewski. Wkroczył on odważnie na pole semantyki językowej i w barwny oraz zajmujący sposób wyjaśnił znaczenie takich sformułowań, jak: zabieg i operacja oraz różnych innych określeń zawierających te słowa. Udowodnił, że zabieg jest określeniem o szerszym znaczeniu niż operacja, mimo iż w potocznym znaczeniu kojarzony jest z działaniem mniejszego "kalibru". Zarówno język polski, jak i inne języki stosują w kontekście medycznym oba wyrażenia w sposób zamienny. Stosowane w publikacjach leksykalnych definicje słowa "operacja" w różny sposób określają jego znaczenie, jednak zwykle do jego opisu znaczeniowego stosowane jest jako synonim słowo "zabieg" lub "zabieg chirurgiczny". Wymienne stosowanie tych określeń zarówno w mowie, jak i w tekstach jest więc z językowego punktu widzenia prawidłowe. Wykładowca wyjaśnił zebranym znaczenie pleonazmu i skrytykował określenie "zabieg operacyjny", jako typowy przykład tego błędu językowego. Należy używać określeń zabieg chirurgiczny, zabieg endoskopowy, czy też operacja chirurgiczna, choć nie należy ich nadużywać w tekstach medycznych, by nie narazić się na zarzut redundacji (niepotrzebne użycie nadmiaru słów). Na zakończenie usłyszeliśmy z ust dr Słojewskiego bardzo praktyczną uwagę. Otóż, w związku z tym, że określenie "zabieg" rozumiane jest powszechnie jako postępowanie lekarskie o mniejszym ciężarze gatunkowym, mniejszym znaczeniu i wpływie na przyszłe losy chorego, należy w rozmowach z chorymi i ich rodzinami dokładnie definiować charakter planowanych działań dla uniknięcia nieporozumień oraz w celu udzielenia pełnej informacji o planowanym leczeniu i jego następstwach. Osobiście bardzo ucieszyłem się, że kol. Marcin podjął tak istotny temat dotyczący dbałości o język polski i stosowania precyzyjnej terminologii. Wierzę, że inicjatywa ta będzie "zaczynem" dalszej dyskusji nad uporządkowaniem medycznej terminologii w naszej dziedzinie.

O nowych możliwościach zapewnienia skutecznej hemostazy podczas zabiegów laparoskopowych opowiedział dr med. Piotr Jarzemski, niekwestionowany lider w tej dziedzinie. Przedstawił przyczyny niekontrolowanego krwawienia podczas operacji i opisał sposoby jego opanowania, z uwzględnieniem skuteczności, kosztów, zalet oraz wad. Ujawnił również taktykę postępowania zmniejszającą ryzyko niekorzystnych zdarzeń krwotocznych w konkretnych przypadkach.

Na zakończenie bardzo udanego sympozjum uzyskaliśmy połączenie satelitarne z dr Alexem Mottrie z Belgii, który, wykorzystując możliwości teletransmisji, przedstawił wykład dotyczący operacji urologicznych z wykorzystaniem robota da Vinci. Pomimo niewielkich zaburzeń przekaz telewizyjny był dość płynny i zrozumiały. Wykład spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem ze strony uczestników przekonanych o właściwym kierunku rozwoju laparoskopii urologicznej. Odnosiło się wrażenie, że możliwość korzystania z robota laparoskopowego w naszym kraju jest na przysłowiowe "wyciągnięcie ręki".

Wyjątkowo prężnie działający zarząd Sekcji Endourologii i ESWL, podobnie, jak to bywało w nieodległej przeszłości, zachwycił uczestników profesjonalnie zorganizowanym sympozjum. Wszystkim osobom zaangażowanym w organizację konferencji należą się słowa najwyższego uznania oraz podziękowania. Przy takim zaangażowaniu entuzjastów urotechnologii można być spokojnym o rozwój polskiej urologii jako całości, a endourologii w szczególności.

lek. med. Ireneusz Ostrowski
Oddział Urologii i Onkologii Urologicznej
Szpitala Specjalistycznego w Puławach
ordynator oddziału: dr med. Janusz Ciechan