Przegląd Urologiczny 2009/1 (53) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2009/1 (53) > Urologia w JGP - walczymy nadal

Urologia w JGP - walczymy nadal

Dzięki staraniom kolegów z wielu różnych ośrodków urologicznych, staraniom mającym na celu zainteresowanie parlamentarzystów niekorzystną sytuacją urologii powstałą wskutek wprowadzenia nowych zasad refundowania procedur urologicznych określonych w systemie JGP, doszło - w wyniku poparcia i swego rodzaju "lobbingu" poselskiego - do spotkania reprezentantów środowiska urologicznego z dr. med. Jackiem Paszkiewiczem, prezesem NFZ.

Spotkanie odbyło się w gabinecie prezesa 9.12.2008 r. Uczestniczyli w nim: prof. Marek Sosnowski - prezes PTU, dr med. Piotr Jarzemski - przewodniczący Kolegium Ordynatorów PTU (ordynator Oddziału Urologii Szpitala im. dr. Biziela w Bydgoszczy) oraz prof. Andrzej Borówka - Konsultant Krajowy w dziedzinie urologii. Prezes J. Paszkiewicz przybył na spotkanie z co najmniej 20-minutowym spóźnieniem. Nie wytłumaczył jego przyczyny ani za nie nas nie przeprosił. Na wstępie zapytał: "co mogę Panom pomóc?".

Prof. M. Sosnowski podkreślił w odpowiedzi na to pytanie, że wprowadzenie JGP przyczyniło się do wyraźnego pogorszenia finansowania procedur urologicznych i tym samym doprowadzi do upośledzenia stanu urologii. Prezes Paszkiewicz stwierdził, że urologia skorzystała finansowonaJGP.Wówczas,nawiązującdopierwszegopytania prezesa NFZ ("co może nam pomóc?") wyjaśniłem mu, że celem naszego przybycia na rozmowę nie jest dążenie przez nas - urologów do uzyskania pomocy ze strony prezesa, lecz chęć udzielenia przez nas pomocy jemu i NFZ. Podkreśliłem przy tym, że my, urolodzy, ponosimy odpowiedzialność za rozpoznawanie chorób i ich leczenie u pojedynczych chorych oraz za prowadzenie (w ramach obowiązującego obecnie systemu) kierowanych przez nas oddziałów, natomiast odpowiedzialność za efekty nowego systemu finansowania(JGP) spada w skali globalnej na ustawodawcę, Ministra Zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia - "zbrojnego ramienia" MZ. Wobec tego chciałbym, aby prezes NFZ, zrozumiawszy tę istotną różnicę, odniósł się rzetelnie do naszych racjonalnych postulatów i wręczyłem mu moje opracowanie, dotyczące przedmiotu spotkania (patrz tekst obok: "Uwagi..."). Z kolei poprosiłem prezesa o przedstawienie nam konkretnie tej - wspomnianej przez Niego - korzyści, która jest - jakoby - udziałem urologii od czasu wprowadzenia JGP. Prezes, sięgnąwszy do danych zapisanych w jego komputerze, poinformował nas, że poziom finansowaniaurologiiwzrósłwczasieobowiązywania JGP "aż" o 5% (sic !). Wobec tego, powiedziałem mu, że te "5%" jest jedynie wzrostem odpowiadającym poziomowi inflacji i odbiega zasadniczo od wcześniej zapowiadanego przez NFZ wzrostu średniego, który miał wynosić 12%. Wtedy prezes przyznał, że wzrost finansowania urologii jest mniejszy odpierwotnie deklarowanego, ale inne dyscypliny zabiegowe zyskały na tym systemie więcej, np. finansowanie neurochirurgii wzrosło o 60%, ortopedii o 40%, a chirurgii ogólnej o 20%.

Na tym etapie rozmowy nastąpił czas na prezentację przez dr. med. Piotra Jarzemskiego konkretnych postulatów opracowanych przez niego nadzwyczaj starannie i popartych uzasadnieniem merytorycznym. Prezes J. Paszkiewicz, zapoznawszy się z nimi zdecydował, że musi dojść do kolejnego spotkania roboczego z dr. med. Jackiem Grabowskiem, wiceprezesem NFZ i natychmiast ustalił termin tego nadalspotkania (poprzednie spotkanie odbyło się w sierpniu ub.r. i - niestety - nie przyniosło oczekiwanych przez nas efektów; pisałem o nim w artykule "JGP i urologia" wydrukowanym w przedostatnim numerze ubiegłorocznym "Przeglądu Urologicznego").

Spotkanie z prezesem J. Paszkiewiczem zaczęło się bez przyjętych w naszym świecie reguł podstawowej uprzejmości, jednak jego zakończenie okazało się konstruktywne - prezes przyjął naszą argumentację z akceptacją i "otworzył drzwi" do dalszej dyskusji na temat "urologia - JGP".

Spotkanie z prezesem Jackiem Grabowskim i jego 4-osobowym zespołem, którego członkinią jest między innymi dr Agata Teresa Horanin-Bawor, dyrektor Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej NFZ, odbyło się 18.12.2008 r. Z naszej strony w spotkaniu wzięli udział członkowie Kolegium Ordynatorów PTU: dr med. Piotr Jarzemski, dr med. Adam Michalski (Oddział Urologii w Szpitalu Świętej Rodziny w Poznaniu), dr med. Grzegorz Krzyżanowski (prezes Łódzkiej Okręgowej Izby Lekarskiej i ordynator Oddziału Urologii Szpitala SPZOZ w Pabianicach, dr med. Mirosław Listopadzki (zastępca ordynatora Oddziału Urologii Szpitala im dr. Biziela w Bydgoszczy) oraz prof. Andrzej Borówka (Konsultant Krajowy w dziedzinie urologii). W czasie rozmowy powtórzyliśmy kluczowe argumenty przedstawione wcześniej prezesowi J. Paszkiewiczowi. W toku dalszej dyskusji reprezentanci NFZ przychylili się do wielu naszych, rzetelnie uzasadnionych przez głównych "urological fighters" - Adama Michalskiego i Piotra Jarzemskiego. Efekt ustaleń podjętych na zakończenie spotkania i podpisanych przez obydwie strony (NFZ - urolodzy) musiał nas zadowolić. Obiecano nam, że część z nich zostanie wprowadzona z pewnością, pozostałe będą obowiązywały, jeśli zyskają akceptację prezesa NFZ. Tak więc ostateczny efekt naszych starań i zabiegów będzie uwidoczniony w nowym Rozporządzeniu Prezesa NFZ, które zacznie obowiązywać od 1.01.2009 r.

Prezes NFZ przysłał do mnie (tak jak i do innych konsultantów krajowych) na początku stycznia prośbę o zaopiniowanie zarządzenia zmieniającego zarządzenie prezesa NFZ z 22.10.2008 r. w sprawie warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne z prośbą o jego zaopiniowanie. Z satysfakcją stwierdzam, że załącznik 1a do projektu zarządzenia zawiera wszystkie korzystne dla urologii zmiany, które zostały ustalone na zebraniu z prezesem J. Grabowskim. Mam nadzieję, że będą one uwzględnione w ostatecznej wersji zarządzenia, która - jak wiadomo - ma obowiązywać od 1 stycznia br., niezależnie od daty jej podpisania przez prezesa J. Paszkiewicza. Pozostaje nam uzgodnić w toku dalszych negocjacji z NFZ poziom refundowania urologicznych operacji laparoskopowych, których wycena punktowa nadal jest zbyt mała (mniejsza od odpowiadających im operacji otwartych). Na ostatnim zebraniu z prezesem J. Grabowskim uzyskaliśmy zapewnienie, że kolejna runda negocjacji odbędzie się w lutym, tak by zmiany mogły obowiązywać od połowy roku.

Kolejne spotkania urologów z głównymi reprezentantami NFZ są nowym, doniosłym i budującym doświadczeniem. Na ich marginesie pragnę podkreślić z ogromną satysfakcją, że urolodzy są bardzo silną i spójną grupą specjalistów. Możemy być dumni z tego, że mamy w swoim gronie znakomitych przedstawicieli, których rozumne i "twarde" działania tworzą podstawę do budowania dobrych relacji z NFZ i przynoszą konkretne, korzystne dla naszej dyscypliny efekty.

Fotografia 1
Od lewej: dr Władysław Sidorowicz przewodzniczacy Komisji Zdrowia, dr Waldemar J. Kraska, sekretarz Senatu RP, dr med Jacek Paszkiewicz prezes NFZ, dr med Jacek Grabowski zastepca prezesa NFZ ds medycznych, minister Jakub Szulc sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia

Wszyscy wymienieni przeze mnie na początku tego tekstu wnieśli istotny wkład do poprawy finansowaniaświadczeńurologicznych,przy czym pod tym względem jesteśmy w połowie drogi. Wiemy jednak, że kierunek, którym kroczymy do osiągnięcia celu, jakim jest dobro naszej dyscypliny - a ostatecznie dobro chorych, za których życie i zdrowie ponosimy odpowiedzialność - jest właściwy. Chcę dobitnie zaznaczyć - z prawdziwą przyjemnością, satysfakcją i uznaniem - że szczególną wdzięczność urolodzy powinni kierować do dwóch znakomitych naszych przedstawicieli. Mam na myśli dr. med. Piotra Jarzemskiego z Bydgoszczy i dr. med. Adama Michalskiego z Poznania. Obaj są wspaniałymi negocjatorami, doskonale przygotowanymi merytorycznie i umiejącymi skutecznie dowodzić słuszności naszych racji. Ta część sukcesu, który udało się nam odnieść w negocjacjach z NFZ, jest w olbrzymiej mierze zasługą Adama i Piotra. Wierzę głęboko, że efektem dalszych rozmów prowadzonych "na linii NFZ - urologia" z Ich udziałem, będzie sukces pełny. Przy czym będzie on osiągnięciem nie tylko środowiska urologicznego, ale także - jeśli nie głównie - osiągnięciem NFZ. Przecież właściwa wycena świadczeń urologicznych w JGP jest podstawą dalszego rozwoju naszej dyscypliny, stanowiącej istotną część całej ochrony zdrowia, za którą Zarząd NFZ jest odpowiedzialny.

W końcowej części tego raportu nie mogę nie wspomnieć o ważnej roli, którą w negocjacjach odgrywa dr med. Jacek Grabowski, od wie-lu lat zastępca prezesa do spraw medycznych Narodowego Funduszu Zdrowia. Prezesa Jacka Grabowskiego znam od dawna. Listy napisane przeze mnie do niego w sprawach finansowaniaurologiistanowią już całkiem pokaźny pakiet. Niestety, korespondencja z panem prezesem ma charakter jednostronny - rozumiem jednak, że prezes Grabowski, w nawale spraw i obowiązków, nie ma czasu na odpowiadanie na listy. Niemniej, treści w tych listach zawarte nie giną - pozostają na "wewnętrznym twardym dysku" prezesa i znajdują swój refleks w rozmowach prowadzonych z nim w czasieważnych spotkań. Czuję wewnętrzną potrzebę podkreślenia, że pan prezes Jacek Grabowski doskonale zna uwarunkowania ekonomiczne ochrony zdrowia, jest uważnym dyskutantem (choć jego telefon dzwoni w toku rozmów nieustannie, on potrafi "wbiegu" rozstrzygać kwestie zgłaszane mu telefonicznie), jest "otwarty" na argumentację merytoryczną i decyzje podejmuje z poczuciem odpowiedzialności. Głęboko wierzę, że te rozstrzygnięcia, które podejmie po ostatnim z nim spotkaniu, będą sprawiedliwie korzystne dla urologii.

Prezes Jacek Grabowski jest głównym promotorem i realizatorem JGP w naszym systemie ochrony zdrowia. Dotychczas nie byłem entuzjastą tego systemu, głównie z powodu wad, które - z konieczności - ujawniają się na początku drogi JGP. Teraz, po kontaktach z prezesem Jackiem Grabowskim, mając szacunek dla jego oddania się temu systemowi i wiary w słuszność jego założeń, życzę panu prezesowi wszelkiego powodzenia we wprowadzaniu korzystnych modyfikacji do systemu i u progu nowego roku życzę mu pełnego sukcesu. Poznawszy pracowitość i rzetelność pana prezesa, mam przekonanie, że go osiągnie. Miło mi dodać, że prezes Jacek Grabowski zajmuje bardzo wysoką, czwartą pozycję na liście stu najbardziej wpływowych osób w medycynie, opublikowanej w styczniu przez "Puls Medycyny" - serdeczne gratulacje.

Andrzej Borówka
14.01.2009 r.