Przegląd Urologiczny 2004/5 (27) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2004/5 (27) > XXX-lecie Oddziału Urologii w Puławach

XXX-lecie Oddziału Urologii w Puławach

Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku w Puławach powstawał nowy szpital. Miasto intensywnie się rozwijało. Obok kilku innych przedsiębiorstw istniały już tutaj - od 1966 roku - Zakłady Azotowe, do których ściągano inteligencję techniczną. Władze chciały zapewnić jej dobre warunki bytowe - oczywiście na miarę ówczesnych pojęć o dobrobycie i możliwości ich realizacji. Dlatego szpital miał być nie tylko nowy, ale i nowoczesny.

W starym szpitalu dyrektorem i ordynatorem chirurgii był dr Bolesław Kuźma, absolwent Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, lekarz światły, o szerokich horyzontach myślowych, który od dawna przewidywał, że w wyniku pojawiania się w medycynie coraz węższych specjalizacji rozwój szpitalnictwa - nawet powiatowego - pójdzie także w tym kierunku. Dlatego optował za utworzeniem w nowym szpitalu samodzielnych oddziałów, wyłonionych z chirurgii: ortopedii i urologii. W tamtych latach pogląd taki wcale nie był łatwy do przyjęcia. Toteż początkowo jego zdania nie wzięto pod uwagę i w 1970 roku, gdy otwierano szpital, wyodrębniono tylko 5 łóżek urologicznych na chirurgii. Pieczę nad nimi powierzono dr. Ludwikowi Kotlińskiemu, który już wtedy był urologiem ze specjalizacją II stopnia i doktoratem (temat pracy doktorskiej: Wezikulografia w rozpoznawaniu pęcherza moczowego i stercza).

Dopiero nawiązanie kontaktu z prof. Stefanem Wesołowskim i jego pomoc w przekonaniu urzędników, że w mieście takim jak Puławy oddziały wężej wyspecjalizowane są niezbędne, przesądziły sprawę. Decyzją ministerialną powołano oddział urologii, który oficjalnie rozpoczął pracę w październiku 1974 roku. Jego ordynatorem został dr med. L. Kotliński. Był to pierwszy oddział tego rodzaju w województwie lubelskim i kilku sąsiednich, poza Lublinem, w którym istniała już m.in. Klinika Urologii Akademii Medycznej.

- Do Puław trafiłem 50 lat temu, z nakazu pracy - mówi dr med. Ludwik Kotliński. - Staż rozpocząłem na chirurgii, szybko zdobyłem II stopień z chirurgii ogólnej. W 1958 roku, namówiony przez dr. Kuźmę, odbyłem kilka staży w klinice urologii w Warszawie i uzyskałem specjalizację w tej dziedzinie. W 1962 roku zostałem przyjęty do Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Gdy w 1964 roku powstawała Klinika Urologii AM w Lublinie, kierowana przez prof. Antoniego Szczerbo, przeniosłem się tam. Ale po kilku latach (w 1970 r.) wróciłem do Puław, do nowego Szpitala Miejskiego. Wprawdzie początkowo dysponowaliśmy tylko kilkoma łóżkami w Oddziale Chirurgii, ale już mogliśmy przeprowadzać operacje urologiczne.

Fotografia 1
"Osobistości urologiczne" w Puławach. Od lewej: prof. Antoni Szczerbo, prof. Stefan Wesołowski, dr Tadeusz Spruch, dr Ludwik Kotliński

Powstały w końcu Oddział Urologiczny miał 22 łóżka i własną salę operacyjną uniezależniającą jej lekarzy od bloku operacyjnego. Wkrótce potem otrzymał też aparat rtg i aparat usg. Obsada oddziału składała się z ordynatora i 4 asystentów (lek. lek. Krzysztof Mazurek, Jerzy Nowosad, Tadeusz Palec i Wojciech Wiatr), którzy wkrótce uzyskali konieczne kwalifikacje.

Nie było rejonizacji przy kierowaniu pacjentów do określonego szpitala, dlatego do Puław trafiali chorzy z różnych stron.
- Ale z pacjentami mieliśmy problemy. Początkowo nie było ich zbyt wielu - kontynuuje dr Kotliński. - Musieliśmy nawiązać kontakty z lekarzami ogólnymi i rejonowymi, zapoznać ich z podstawami wiedzy urologicznej, objawami poszczególnych chorób urologicznych u dorosłych i u dzieci. Pamiętam na przykład nasze pogadanki o krwawieniach z układu moczowego, które mogą być objawem nowotworu. Staraliśmy się przekonać lekarzy, aby nie bagatelizowali takich objawów, nie leczyli za pomocą prostych metod, ale kierowali chorych do nas. Na szczęście dość szybko udało się nawiązać dobry kontakt z lekarzami ogólnymi.

Przyszpitalna poradnia urologiczna powstała w tym samym czasie co oddział, potem także następne: andrologiczna i przeciwgruźlicza urologiczna.
Kadra oddziału wraz z nabywaniem doświadczenia poszerzała zakres wykonywanych zabiegów. Początkowo były to operacje nowotworów i wad wrodzonych nerek, gruczołu krokowego, leczenie następstw urazów, stanów zapalnych i gruźlicy nerek oraz pęcherza moczowego. W tych latach kamienie nerkowe usuwano tylko operacyjnie. U dzieci często operowano wady wrodzone układu moczowego.

Fotografia 2
Zespół oddziału urologicznego w Puławach

Nowe techniki, które pojawiały się wraz z rozwojem urologii, w Puławach wprowadzaliśmy stosunkowo szybko, dlatego że Zakłady Azotowe, przychylne szpitalowi, były hojnym sponsorem. Systematycznie kupowano nowoczesną aparaturę, m.in. już pod koniec lat 70. oddział dysponował sprzętem do przezcewkowej elektroresekcji gruczołu krokowego. Doktor Kotliński sam wykonał 2 tys. takich zabiegów. Potem pojawiła się możliwość przezskórnego usuwania kamieni z nerki (PCNL). Nie każdy szpital powiatowy miał warunki do wykonywania takich zabiegów.

Fotografia 3
Dr Ludwik Kotliński

Dr med. L. Kotliński, który kierował oddziałem w Puławach aż do 1996 roku, w swojej długiej karierze zawodowej był świadkiem wielu przemian w medycynie i ochronie zdrowia, obserwował zmiany w świadomości społecznej.
Gdy rozpoczynał pracę, wśród pielęgniarek na oddziale były kobiety wykształcone jeszcze na tajnych kompletach w czasie II wojny światowej przez prof. F. Skubiszewskiego, który zaangażował się nie tylko w tajne nauczanie, ale i operował partyzantów, rannych w potyczkach w okolicy Puław.

Natomiast dr Kotliński w pierwszych latach operował 80-latków, którzy pamiętali jeszcze carskie wojsko. Młody lekarz, starając się nawiązać kontakt z wiekowymi pacjentami, pytał: „Gdzie pan służył w wojsku?”. Większość odpowiedzi brzmiała: „Na Kawkazie, 20 lat”. Okazało się, że akurat z tych okolic pobór szedł na Kaukaz. Potem pojawili się tacy, którzy nieco ciszej odpowiadali: „Walczyłem z bolszewikami pod Kaniowem”, a w następnych latach pacjentami byli dawni żołnierze Września 1939 roku, którzy walczyli w Mławie, pod Kutnem.

- Lecząc kolejne roczniki, można obserwować, jak wraz ze wzrostem poziomu życia zwiększa się wiedza na temat zdrowia, higieny, zagrożeń - wspomina dr Kotliński. - Ale zdarzali się pacjenci ignorujący tę wiedzę. Pamiętam chorego, który przez 3 lata cewnikował się sam cewnikiem zostawionym przez nieuważnych pracowników Pogotowia Ratunkowego. Innemu ten sam zabieg wykonywała żona, chwaląc się: „Płukałam cewnik pompką rowerową”. Zaskakujące, że obaj nie mieli zakażenia.

Po odejściu dr. Kotlińskiego na emeryturę ordynatorem Oddziału Urologii został dr Tadeusz Palec, który pracuje w puławskim szpitalu od 29 lat. Kierował oddziałem przez 7 lat. W tym czasie poszerzył się zakres wykonywanych zabiegów, m.in. zaczęto przeprowadzać nefrektomię radykalną z dostępu przezotrzewnowego, endoskopowe kruszenie kamieni moczowodowych (URSL), laparoskopię operacyjną oraz prostatektomię radykalną. Operacje te stopniowo zaczęli wykonywać wszyscy zatrudnieni tutaj lekarze. Z inicjatywy dr. Palca powstała Fundacja Pomocy Urologii Puławskiej.

Od maja 2004 roku ordynatorem oddziału jest dr med. Janusz Ciechan.
- Przyszedłem tu z Kliniki Urologii w Lublinie, w której spędziłem 7 lat, wcześniej pracowałem przez 14 lat w Lubartowie. Wolę pracować samodzielnie, dlatego zdecydowałem się na udział w konkursie na ordynatora w Puławach - mówi dr Ciechan.

Obecnie oddział liczy 30 łóżek i jest to liczba wystarczająca na potrzeby 3 powiatów i 100 tys. ludności, które ma pod opieką. Mieści się - jak dawniej - w Pawilonie im. dr. Czesława Kotarskiego SPZOZ. To najstarsze skrzydło szpitala, z lat 70., a więc warunki bytowe chorych nie są najlepsze - pokoje duże, trzy sale mają po 6 łóżek, zaplecze sanitarne nie ma nawet podziału na część dla mężczyzn i dla kobiet. Ale atutem oddziału jest własny trakt operacyjny.

Fotografia 4
Dr Janusz Ciechan

Kadrę stanowi 6 lekarzy, w tym 5 specjalistów urologów: dr n. med. Janusz Ciechan oraz Tadeusz Palec, Ludwik Wiatr, Krzysztof Mazurek, Bogusław Jakubowski; szósty - Ireneusz Ostrowski - wkrótce kończy studia specjalizacyjne.

Oddział jest pełnoprofilowy, wykonuje się w nim pełny zakres operacji urologicznych, w tym operacje odtwórcze dróg moczowych, prostatektomię radykalną. Ośrodek zawsze słynął z wysokiego poziomu operacji endourologicznych - tutaj wykonano pierwszą w regionie PCNL, pierwszą elektroresekcję stercza.

Dotąd w Puławach nie wykonywano cystektomii radykalnej, ale po przyjściu dr. Ciechana już tak. Zamiarem zespołu jest poszerzenie zakresu usług o urologię dziecięcą. Oddział nie dysponuje, i w najbliższych latach pewnie nie będzie dysponował, aparatem do ESWL. Urządzenie jest drogie, w Lublinie są już 3 i to wystarcza na zaspokojenie potrzeb regionu. W dość bogatym wyposażeniu puławskiego oddziału nie ma także uretromu optycznego, na zakup którego bardzo liczy dr Ciechan, oraz aparatu do badań urodynamicznych, o który będzie znacznie trudniej.

Rocznie w oddziale wykonuje się około 900 zabiegów (w tym ok. 600 tradycyjnych operacji oraz 238 cystoskopii), w ubiegłym roku hospitalizowano ponad 1,1 tys. chorych, a w przyszpitalnej poradni udzielono 9,5 tys. porad. Nowy ordynator chciałby, aby 80% chorych było leczonych zabiegowo. Jego zdaniem oddział ma większe możliwości wykonywania świadczeń, niż wynika to z kontraktu z NFZ. Nowy dyrektor szpitala Zbigniew Orzeł chce uczynić z oddziału jedną z wizytówek szpitala, być może wtedy zwiększy się także kontrakt.

Fotografia 5
Zespół podczas operacji

Lekarze zatrudnieni w Oddziale Urologii od dawna próbują zdobywać fundusze na zasilenie swojej placówki. W 1998 roku założyli Fundację Pomocy Urologii Puławskiej, prezesem jest dr Ostrowski. Pieniądze pochodzą od sponsorów, m.in. od firm farmaceutycznych, ze szkoleń organizowanych dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, z nawiązek sądowych zasądzanych na rzecz instytucji o charakterze użyteczności publicznej. Jednak przy uzyskiwaniu tych ostatnich Fundacja musi sama zatroszczyć się o ściąganie nawiązek.

Zdobywane środki są przeznaczane na zakup sprzętu i pomoc w szkoleniu. Za sprawą Fundacji oddział wzbogacił się o część sprzętu do PCNL, dyrekcja zakupiła ureteroskop, a drobny sprzęt do jego obsługi, za ok. 23 tys., Fundacja. Udało się również wymienić na nowszy sprzęt zużywalny, np.: oprzyrządowanie optyczne do nefroskopu, pistolet biopsyjny do biopsji stercza, komputer (przekazany na rzecz szpitala). Odremontowano też punkt pielęgniarski.

Urolodzy z Puław należą do Oddziału Lubelskiego PTU, którego przewodniczącym jest prof. Krzysztof Bar. Uczestniczą tradycyjnie w 2-3 spotkaniach w ciągu roku i jednej dużej imprezie ogólnopolskiej - „Uroonkologia” w Kazimierzu nad Wisłą.

Pod koniec bieżącego roku planowane są wewnętrzne obchody 30-lecia, a wiosną 2005 roku - wielka uroczystość ze spotkaniem naukowym Oddziału Lubelskiego PTU.