Przegląd Urologiczny 2006/6 (40) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2006/6 (40) > Sprawozdanie z 18. Europejskiego Kongresu...

Sprawozdanie z 18. Europejskiego Kongresu Ultrasonografii EUROSON 2006

Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej AM w Lublinie
kierownik katedry i kliniki: prof. dr hab. n. med. Krzysztof Bar

W dniach 15-19 września 2006 roku w Bolonii odbył się 18. Europejski Kongres Ultrasonografii - EUROSON 2006, połączony ze Zjazdem Krajowym Włoskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego (SIUMB). Na miejsce obrad wybrano położony w dzielnicy wystawienniczej okazały kompleks Palazzo dei Congressi, natomiast uroczysty koncert otwarcia odbył się w pięknej scenerii starego miasta, w bazylice Santa Maria dei Servi.

Wkład polskich ultrasonografistów w program naukowego kongresu był większy tylko podczas EUROSON, który odbył się w Warszawie w 2002 roku. Prof. Andrzej Nowicki, prezes Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego, przedstawił wykład na temat najważniejszych odkryć w ultrasonografii w mijającym roku, prof. Wiesław Jakubowski, uznany ekspert w dziedzinie sonomammografii, przewodniczył sesji dotyczącej raka sutka, zaś prof. Paweł Wieczorek wygłosił 2 referaty: na temat znaczenia ultrasonografii w diagnostyce niepłodności u mężczyzn oraz roli obrazowania ultrasonograficznego w ocenie statyki narządu rodnego u kobiet. Podczas kongresu Polacy zaprezentowali 14 prac, większość w sesjach referatowych. W sesji referatów, które uzyskały najwyższe noty recenzentów, wygłoszona została praca pt. "Inferior vena cava diameter/aorta diameter - a novel sonographic parameter in the assessment of body fluid status" - D. Świętoń, W. Kosiak, M. Piskunowicz, A. Borna, E. Sokołowska, M. Bielewicz (Akademia Medyczna w Gdańsku).

Osobiście miałem przyjemność zaprezentować dwie prace. Praca "Dynamic evaluation of sphincteric mechanism before and after radical prostatectomy" - W. Białek, K. Bar, R. Starownik, została zakwalifikowana do sesji najwyżej punktowanych abstraktów dotyczących ultrasonografii urologicznej, natomiast "Three-dimensional transrectal voiding urethrosonography in the diagnostic evaluation of urethral strictures after radical prostatectomy" - W. Białek, R. Starownik, K. Bar, przedstawiłem w sesji poświęconej tematyce moczowo-płciowej.

Pierwsza z wymienionych prac ("Inferior vena cava diameter/aorta diameter - a novel sonographic parameter in the assessment of body fluid status") jest próbą zmierzenia się z problemem ultrasonograficznej oceny systemu odpowiedzialnego za trzymanie moczu u mężczyzn. Ultrasonografia umożliwia obserwację funkcji poszczególnych składników systemu zwieraczowego, czego praktycznie nie daje żadna z innych powszechnie dostępnych metod obrazowania. Celem pracy było skorelowanie wyników współczesnych badań anatomicznych oraz immunohistochemicznych nad strukturami miednicy mniejszej i krocza, a przede wszystkim nad zwieraczem zewnętrznym cewki moczowej, z obserwacjami zachowań elementów systemu zwieraczowego podczas spoczynku, kaszlu oraz świadomego skurczu. Ultrasonografia przezodbytnicza jest w stanie określić kształt, wymiary, położenie w stosunku do cewki oraz przyczepy mięśni, których działanie nadaje jej kształt w spoczynku oraz tych, które powodują jej odkształcenie, zagięcie, kompresję podczas prób dynamicznych. Istnieje znaczna zmienność osobnicza poszczególnych składników mechanizmu zwieraczowego u kandydatów do prostatektomii. Ponadto po radykalnym usunięciu stercza mamy do czynienia z nieuchronnym uszkodzeniem "bliższego ramienia" zwieracza zewnętrznego, skróceniem cewki moczowej, unieruchomieniem zespolenia cewkowo-pęcherzowego przez zrosty, co drastycznie zmienia naturalną dynamikę cewki moczowej i struktur ją otaczających. Dysponując wąską głowicą transrektalną obrazującą cewkę w płaszczyźnie strzałkowej (dwupłaszczyznowa "microconvex" lub liniowa) i poprzecznej, możemy precyzyjnie ocenić wpływ skurczu zwieracza na różne odcinki cewki moczowej. Jesteśmy w stanie zaobserwować kompresję cewki przez "dystalne ramiona" zwieracza w części błoniastej, na wysokości opuszki, a także stopień ucisku opuszki przez mięsień opuszkowo-gąbczasty oraz oddziaływanie dźwigacza odbytu na mechanizm zwieraczowy cewki. Obrazy ultrasonograficzne zwieracza zewnętrznego cewki moczowej, przyjmuj ącego zwykle kształt spoczywającego na niej "siodła", wydają się korelować z odkryciami immunohistochemicznymi Yucela i Baskina (J Urol 2004) oraz wcześniejszymi badaniami ultrasonograficznymi i anatomicznymi Strassera i Bartscha. Wykorzystanie współczesnej wiedzy anatomicznej do interpretacji obrazów ultrasonograficznych pozwala w indywidualnym przypadku określić kierunki działania i wypadkowe sił wywieranych na cewkę przez elementy mięśniówki, przeciwstawne aparatowi powięziowo-więzadłowemu, stanowiącemu bierny mechanizm mocujący, tłumaczy stopień kompresji oraz "wygięcia" cewki, a co za tym idzie skuteczność zamknięcia jej światła. Dynamiczne badania pooperacyjne oprócz oceny stopnia uszkodzenia systemu zwieraczowego mogą zobrazować mechanizmy kompensacyjne, dzięki którym pacjent stara się poprawić kontynencję. Niewykluczone, że w nieodległej przyszłości ultrasonografia przezodbytnicza posłuży rehabilitacji pooperacyjnej i ocenie jej skuteczności.

Obserwacje nad czynnością systemu zwieraczowego w warunkach obciążeń uświadamiają, że skuteczność trzymania moczu zależy w znacznej mierze od jego zdolności do wydłużania, zaginania i ściągania cewki moczowej ku kroczu. Istotne znaczenie ma tutaj mobilność cewki w płaszczyźnie strzałkowej, zdolność do wzmożonego napływu krwi do naczyń splotu Santoriniego i żyły grzbietowej głębokiej prącia, stanowiących naturalny bufor wtedy, gdy cewka moczowa jest odciągana od spojenia łonowego. Ważną rolę odgrywa opuszka prącia. Od jej tonusu zależy skuteczność zamknięcia światła cewki podczas skurczu skośnie przebiegających pasm mięśnia opuszkowo-gąbczastego. Więzadło wieszadłowe prącia pośrednio mocuje odcinek opuszkowy.

Wiedza na temat funkcji mechanizmu zwieraczowego pozbawia nas złudzeń co do roli tych operacji wykonywanych z powodu nietrzymania moczu po radykalnej prostatektomii, które polegają na powodowaniu stałego, biernego ucisku na cewkę moczową z zewnątrz (polegające na wytworzeniu przeszkody podpęcherzowej). Unieruchamianie cewki, a zwłaszcza podpieranie jej w odcinku "błoniastym", to działanie wyłączające naturalne mechanizmy kompensacji w już niewydolnym systemie trzymającym mocz.

Celem pracy zatytułowanej "Three-dimensional transrectal voiding urethrosonography in the diagnostic evaluation of urethral strictures after radical prostatectomy" było wykazanie wartości ultrasonografii trójwymiarowej w diagnostyce zwężeń cewki moczowej po radykalnej prostatektomii i przydatności tej metody w planowaniu leczenia zabiegowego. Analiza "brył danych" umożliwia nieinwazyjny wgląd w zrekonstruowane światło cewki moczowej i wirtualną uretrosonografię, wzbogacając również naszą wiedzę na temat tkanek otaczających cewkę. Określa zasięg ewentualnego bliznowacenia, obecność zmian ogniskowych, sieć naczyń krwionośnych, nie narażając pacjenta na promieniowanie rentgenowskie.
W przypadku obu prac badania ultrasonograficzne wykonywano aparatem Viking 2400 (B&K Medical, Dania) przy użyciu głowicy dwupłaszczyznowej typ 8808.

W części wykładowej kilka sesji poświęcono sonślastografii. Metoda polegająca na określaniu podatności tkanek na podstawie pomiarów odległości pomiędzy tymi samymi punktami w danym obszarze poddawanym uciskowi z zewnątrz i następowej dekompresji tkanek wydaje się przeżywać obecnie rozkwit. Znacząca poprawa jakości obrazów sonślastograficznych, która nastąpiła w ciągu dwóch ostatnich lat, była możliwa za sprawą potężnych mocy obliczeniowych, jakie zaangażowano w nowych aparatach. Nałożenie praktycznie w czasie rzeczywistym na klasyczny skan ultrasonograficzny w skali szarości barwnej "mapy podatności" pozwala uzyskać obraz o nowej jakości diagnostycznej.

Możliwości sonślastografii przedstawił między innymi dr Christoph F. Dietrich (Bad Mergentheim, Niemcy). Szczególnie interesujące jest zastosowanie sonślastografii w określaniu spoistości stref stercza. Przewaga sonślastografii nad przezodbytniczym badaniem palpacyjnym polega na tym, że pozwala ona określić spoistość tkanki w obrębie całego gruczołu, nie tylko w strefie obwodowej. Postęp technologiczny, jaki dokonał się w ostatnich latach, uczynił z elastografii metodę bardzo precyzyjną, umożliwiającą różnicowanie spoistości w zakresie ognisk o średnicy 1-2 mm. Metoda ta pozwala również na wykonywanie biopsji celowanych w zmiany o podejrzanej spoistości. Stwierdzono, że pozwala na ograniczenie o połowę liczby pobieranych wycinków w biopsji rdzeniowej bez szkody dla wykrywalności raka stercza (RSNA 2005 - prof. Ferdynand Frauscher, Austria). Prowadzone są obecnie badania kliniczne nad określeniem przydatności sonślastografii w diagnostyce guzów jąder. Liczba wszystkich publikacji na temat sonślastografii, które ukazały się w ciągu ostatnich trzech lat (122 w Medline, w tym 17 dotyczących stercza), świadczy o dużym zainteresowaniu środowiska tą metodą.

Fotografia 1
Fontanna Neptuna - symbol Bolonii i tegorocznego EUROSON

Bardzo popularnym tematem obrad było zastosowanie w diagnostyce ultrasonograficznej środków kontrastujących. Podczas sesji EFSUMB (European Federation of Societies for Ultrasound in Medicine and Biology), poświęconej wytycznym co do stosowania środków kontrastujących w ultrasonografii, przedstawiono opinie na temat ich roli w diagnostyce różnych patologii nerek (Jean M Correas, Hans P. Weskott). Niestety, tworzenie zaleceń w tej dziedzinie jest trudne, ponieważ do chwili obecnej brakuje publikacji badań, w których wykorzystano by współczesne techniki obrazowania i nowe środki kontrastujące. Natomiast nie można bezpośrednio przenieść doświadczeń z diagnostyki wątroby do obrazowania nerek, ze względu na podstawowe różnice w unaczynieniu tych narządów, wielkości minutowych przepływów krwi oraz faz napływu, dystrybucji i wypłukiwania środka kontrastującego. Specyfikiem zalecanym do diagnostyki nerek jest SonoVue. Stosuje się go w dawce 2,4 ml/iniekcję lub mniejszej, w zależności od aparatu usg i warunków badania. Preparat podawany jest w bolusie z następowym wstrzyknięciem 10 ml fizjologicznego roztworu NaCl. Badanie przeprowadza się w czasie rzeczywistym, przy niskim indeksie mechanicznym (MI).Ocenę należy rozpocząć od obrazowania statycznego w płaszczyźnie, którą uważa się za najbardziej istotną (np. płaszczyzną zmiany ogniskowej), a następnie uzyskuje obrazy nerki w różnych płaszczyznach, "omiatając" cały narząd przynajmniej dwukrotnie. Dokumentację badania stanowi zapis cyfrowy obrazów (cineloop). Należy pamiętać o zjawisku atenuacji ultradźwięków w związku z obecnością tłuszczu w zatoce nerkowej i gęstością mikropęcherzyków.

Tezie, że nie stwierdza się nefrotoksyczności środków kontrastujących, przeciwstawiły się "głosy z sali". Z doświadczeń na zwierzętach znany jest bowiem efekt nieodwracalnego uszkadzania naczyń kłębuszków nerkowych (co prowadzi do wyłączania poszczególnych kłębuszków) przez "pękające" w ich świetle mikropęcherzyki. Być może należałoby przeprowadzić dalsze szczegółowe badania kliniczne dotyczące tego zagadnienia. Podobne obawy wyraził pochodzący z Australii prof. Stanley Burnett, sekretarz WFUMB (World Federation for Ultrasound in Medicine and Biology), członek zespołu badającego bezpieczeństwo środków kontrastujących. Potwierdził, że zastosowanie środków kontrastujących w echokardiografii może przyczyniać się u ludzi do powstawania przedwczesnych skurczów komorowych, natomiast u zwierząt obserwowano zjawisko hemolizy krwi w naczyniach włośniczkowych. W 2003 roku odnotowano w Europie 3 nagłe zgony w następstwie echokardiografii z zastosowaniem nowoczesnego środka kontrastującego, a w 20 przypadkach pacjenci byli resuscytowani. Ze względu na możliwość wystąpienia zaburzeń rytmu serca, podczas echokardiografii z zastosowaniem środka kontrastującego należy śledzić zapis EKG.

Zjawisko uszkadzania naczyń jelit i nerek zostało potwierdzone w badaniach na zwierzętach. Obawy o bezpieczeństwo stosowania środków kontrastujących dotyczą przede wszystkim narządów, w przypadków których uszkodzenie "mikrowaskulatury" może poważnie upośledzać ich funkcję. Dotyczy to przede wszystkim mózgu, oka oraz płodów i noworodków. Znane są, chociaż rzadko występują, reakcje nadwrażliwości na środki kontrastujące. Szczególnie ważne dla praktyki urologicznej jest to, że krążące we krwi środki kontrastujące zwiększają wrażliwość tkanek i organów na uszkodzenia wywoływane przez energię litotryptorów. Zwiększona wrażliwość na tego rodzaju ekspozycję może utrzymywać się przez kilka godzin po podaniu środka kontrastującego, stąd też nie powinny być one stosowane do diagnostyki w ciągu 24 godzin przed planowaną litotrypsją.

W obawie przed skutkami zjawiska kawitacji badania z użyciem środków kontrastujących powinny być wykonywane przy niskich wartościach indeksów termicznego i mechanicznego (TI i MI).

Jako najważniejsze wskazania do stosowania środków kontrastujących w diagnostyce ultrasonograficznej nerek wymieniono podejrzenie zawału nerki, martwicy korowej/rdzeniowej, obecność tętniaków, atypowe zmiany torbielowe bądź podejrzenie ropnia (+++). W drugiej kolejności wspomniano o diagnostyce niedrożności tętnicy nerkowej, zakrzepicy żyły nerkowej, urazów nerek, zaburzeń budowy miąższu, monitorowania i obserwacji po ablacji guzów nerek falą radiową (++). Nie zaleca się stosowania środków kontrastujących w diagnostyce, określaniu charakteru guzów litych, chociaż istnieją pewne cechy, których występowanie koreluje z określonymi typami histopatologicznymi: istnienie blizny centralnej w onkocytoma, obecność torebki i ogniska martwicy w RCC, słabe wzmocnienie i szybkie wypłukiwanie środka kontrastującego w przerzutach. Określenie znaczenia obrazowania czynnościowego z użyciem środków kontrastujących wymaga przeprowadzenia dalszych badań.

W sesji poświęconej najważniejszym publikacjom dotyczącym diagnostyki urogenitalnej prof. Jan Tuma (Uster, Szwajcaria) zacytował między innymi badanie Kantarci F i wsp. pt.: "The effect of fluid intake on renal length measurements in adults" [J Clin Ultrasound 2006; 34 (3): 128-33] dowodzące, że różnica w długości nerek w stanie odwodnienia i po nawodnieniu jest istotna statystycznie i wynosi 6,8%. Przedstawił również badanie Drudi FM i wsp. pt.: "Transrectal colour Doppler contrast sonography in the diagnosis of local recurrence after radical prostatectomy - comparison with MRI" [Ultraschall Med 2006 April; 27 (2): 146-51], w którym wykazano, że stosowanie środka kontrastującego podczas TRUS w opcji Dopplera mocy u chorych, u których narasta stężenie PSA po prostatektomii radykalnej, zwiększa swoistość wykrywania wznowy miejscowej. Zbliżoną dok ładność osiąga jedynie obrazowanie metodą nuklearnego rezonansu magnetycznego (MRI).

Bardzo interesujący wykład z serii state of the art na temat urologicznych przyczyn bólu w prawym dole biodrowym wygłosił dr Pietro Pavlica, jeden z organizatorów kongresu. Przedstawił bezpośrednie i pośrednie cechy ultrasonograficzne kamicy moczowodowej, zwężenia miedniczkowo-moczowodowego, chorób zapalnych nerki i moczowodu, patologii okołomoczowodowych (niedrożności z powodu ucisku od zewnątrz) oraz nowotworów dróg moczowych. Podkreślił również konieczność wyłączenia w takich stanach chorób "odległych", takich jak przepuklina pachwinowa prawostronna, skręt jądra lub przyczepka jądra, zapalenie najądrza i/lub powrózka nasiennego, zakrzepica żył powrózka nasiennego, które mogą powodować dolegliwości bólowe w prawym dole biodrowym, a których rozpoznanie ultrasonograficzne zwykle nie jest trudne.

Profesor Barry Goldberg (Filadelfia, USA) - "ikona" amerykańskiej ultrasonografii, autor kilkudziesięciu podręczników z tej dziedziny, wygłosił wykład pod tytułem "Ultrasonografia: spojrzenie w przysz łość". Jako najważniejsze technologiczne osiągnięcia ultrasonografii wymienił wprowadzenie technik objętościowych (3D i 4D), metody "endoluminarne" (w tym śródnaczyniowe), sonślastografię, stosowanie środków kontrastujących, HIFU, wprowadzenie diagnostyki wspomaganej komputerowo (CAD) oraz wprowadzenie ultrasonografii do robotyki. Zastosowanie głowic matrycowych umożliwia prawdziwe obrazowanie trójwymiarowe w czasie rzeczywistym także w opcji Dopplera kolorowego, obrazowanie w dwóch różnych płaszczyznach równocześnie, co ma znaczenie w procedurach zabiegowych (jak biopsje). W fazie prób laboratoryjnych są już głowice silikonowe, będące kolejnym krokiem milowym w technologii usg. Składają się one z dziesiątek tysięcy elementów/przetworników (nie tysięcy, jak w głowicach matrycowych), co przyczynia się istotnie do dalszej poprawy jakości obrazów trójwymiarowych w czasie rzeczywistym. Warto podkreślić, że w środowisku ultrasonografistów coraz mniej mówi się o tym, czy warto badać w opcji 3D lub 4D. Obecnie trudno przecież wątpić w wartość trójwymiarowych rekonstrukcji obrazów uzyskanych dzięki wielorzędowej tomografii komputerowej lub rezonansowi magnetycznemu. Ultrasonografia ma nad nimi przewagę wynikającą z możliwości badania dynamicznego, ciągłego śledzenia pewnych procesów w czasie.

Profesor Goldberg przepowiada wzrost znaczenia ultrasonografii jako narzędzia do badań przesiewowych. Jego ośrodek uczestniczy między innymi w testowaniu automatycznego systemu ultrasonograficznego zaopatrzonego w niespotykanej wielkości głowicę (kwadrat o boku 14,7 cm), która dokonuje automatycznego skanowania piersi u kobiet, uzyskując od 250 do 400 obrazów. Tworzą one ultrasonograficzny zestaw danych wolumetrycznych, analizowanych następnie w wielu płaszczyznach przez system komputerowy, w poszukiwaniu zaburzeń struktury tkanek mogących odpowiadać rozrostowi nowotworowemu. Inny prototypowy ultrasonograficzny system do badań przesiewowych, zwany ultrasonografią holograficzną, wykorzystuje odpowiednio ogniskowaną wiązkę ultradźwięków do tworzenia obrazu narządu na detektorze wspomaganym wiązką laserową. Dzięki szerokiemu polu "widzenia" (13 cm) aparatu, badany jest cały, zanurzony w wodzie gruczoł piersiowy. Wydaje się, że do akwizycji danych objętościowych i uzyskiwania rekonstrukcji większych obszarów ciała, o jakości odpowiadającej TK, posłużą w przyszłości olbrzymie głowice matrycowe. Namiastką tej technologii są głowice matrycowe do badań skriningowych tętnic szyjnych (4D).

W dalszej części wykładu wykładowca, posługując się przykładem raka stercza, podkreślił znaczenie sonślastografii w diagnostyce nowotworów. Profesor Goldberg zwrócił również uwagę na systemy komputerowego wspomagania diagnostyki nowotworów (CAD), oparte na pewnych znanych wzorach ultrasonograficznych architektury tkanek, charakterystycznych dla określonych rozpoznań histopatologicznych. Po wyznaczeniu przez badającego granicy zmiany podejrzanej i wyborze obszaru zainteresowania, komputer oblicza dla niego "poziom zagrożenia" nowotworem (level of suspicion) i przesyła wynik w postaci przetworzonego, kodowanego kolorem obrazu.

Autor wystąpienia zwrócił uwagę na korzyści związane ze stosowaniem środków kontrastujących. Można je bowiem wykorzystywać nie tylko dla lepszego poznania charakteru zmiany, oceny stopnia zaawansowania nowotworu, ale również jako pomoc w stosowaniu "celowanego" leczenia, np. RFA, krioablacji, HIFU lub monitorowania skuteczności chemioterapii, antyangiogenezy. Lecznicze środki kontrastujące pozwolą w przyszłości na precyzyjne dostarczanie leków do chorych tkanek, umożliwią trombolizę, terapię genową.

Profesor Goldberg zaprezentował również własne bardzo przekonujące doświadczenia z limfosonografią przy zastosowaniu u świń środka kontrastującego (sonozoidu - jeszcze niezarejestrowanego). Po wstrzyknięciu preparatu w tkanki czerniaka skóry zwierząt obserwował w opcji harmonicznej drogi spływu limatycznego i węzły chłonne, poszukując węzłów wartowniczych. Metodę z powodzeniem porównano z klasyczną limfoscyntygrafią. Na koniec prof. Goldberg wspomniał o mikroskopii akustycznej przy użyciu głowic o bardzo dużej częstotliwości (50-80 MHz) oraz technikach obrazowania skojarzonego, np. łączenia ultrasonografii z CT czy MRI z HIFU. Fuzja obrazów z CT z ultrasonografią umożliwia dokonywanie biopsji zmian niewidocznych w usg pod kontrolą CT.

Podsumowując podkreślił, że obecnie badania ultrasonograficzne stanowią 25% badań obrazowych wykonywanych na świecie, natomiast w przyszłości znaczenie ultrasonografii w diagnostyce zmian ogniskowych i ocenie odpowiedzi na leczenie będzie stale rosnąć. "Przyszłość nigdy nie wyglądała lepiej niż obecnie. Skojarzenie technologii i wiedzy znaczy więcej niż suma każdej z nich z osobna" - skonkludował profesor Barry Goldberg.

Fotografia 2
Widok na wschodnie dzielnice Bolonii z najwyższej w mieście Torre degli Asinelli

Bardzo interesujący okazał się wykład profesora Borisa Brkljacica (Zagrzeb, Chorwacja) na temat zastosowań ultrasonografii do diagnostyki dróg moczowych u dzieci. Ze względu na bezpieczeństwo, nieinwazyjność i dostępność, a również dobre warunki badania, ultrasonografia jest u dzieci metodą obrazowania pierwszego rzutu, również bardzo cenioną w monitorowaniu efektów leczenia. Ultrasonografia, oprócz informacji dotyczących anatomii dróg moczowych, jest doskonałym narzędziem do badań czynnościowych. Cystosonografia z zastosowaniem środków kontrastujących pozwala na rozpoznawanie odpływu pęcherzowo-moczowodowego z czułością 86% przy swoistości 94%.

W ostatnim dniu obrad prof. Peter Burns (Toronto, Kanada) przedstawił własną prognozę przyszłości ultrasonografii. Odnośnie elastografii zwrócił uwagę na wyzwania, jakim będzie musiała sprostać w przyszłości. Będzie to konieczność poznawania nowych artefaktów swoistych dla metody, stworzenie sposobów powtarzalnego stosowania kompresji/dekompresji w tkankach oraz osiągnięcie możliwości uzyskiwania danych do rekonstrukcji trójwymiarowych. Podkreślił wzrost znaczenia obrazowania endoluminarnego przy użyciu głowic o wysokiej częstotliwości (do 80 MHz), dzięki którym uzyskuje się wgląd w strukturę naczyń zbliżony do tego, jaki umożliwiają badania histopatologiczne. Miniaturyzacja głowic i możliwość pracy w dużych częstotliwościach pozwoli na szerokie stosowanie ultrasonografii do diagnostyki i monitorowania zwierząt laboratoryjnych już od okresu embrionalnego (łącznie z badaniami dopplerowskimi u zarodków długości 2-3 mm - "mikroskopia in vivo"). Pozwoli to również na pewne interwencje (biopsje, iniekcje itp.) dotychczas trudne do wykonania ze względu na brak odpowiedniej metody obrazowania. Zdaniem prof. Burnsa, technologia mikropęcherzyków umożliwi kierowanie leków do ściśle określonych obszarów. Znane są już wielowarstwowe mikropęcherzyki zawierające leki lub materiał genowy, mikropęcherzyki z miejscami wiązania (np. przeciwciałami) dla określonych antygenów komórek docelowych, które mogą być na przykład związane z angiogenezą. Mikropęcherzyki poddane działaniu ultradźwięków umożliwiają dostarczanie pewnych substancji (leków, genów itp.) do komórek poprzez indukowanie odwracalnej przepuszczalności błon (powstawanie "sonoporów").

Nie ulega wątpliwości, że EUROSON 2006 był przedsięwzięciem bardzo udanym. Cieszy to, że ultrasonografiści służący różnym specjalnościom spotykają się wspólnie, aby wzajemnie dzielić się nowymi ideami, poznawać nowe rozwiązania technologiczne oraz wymieniać się powszechnymi "międzynarodowymi" obawami o wycenę badań refundowanych przez ubezpieczalnie czy fundusze zdrowia, a także wspólnie rozwiązywać problemy napotykane w codziennej praktyce. Ważne, by głos płynący ze środowiska urologicznego był równie donośny jak głos ginekologów, położników lub kardiologów, dla których ultrasonografia - podobnie jak dla nas - stała się powszechnym, niezastąpionym narzędziem precyzyjnej i nieinwazyjnej diagnostyki obrazowej.

Pragnę wyrazić podziękowanie panu prezesowi profesorowi Andrzejowi Borówce oraz Zarządowi Głównemu Polskiego Towarzystwa Urologicznego za wsparcie umożliwiające uczestnictwo w opisywanym kongresie.